Michael Ameyaw przebywa na testach w Piaście Gliwice. To kolejny klub zainteresowany młodym pomocnikiem.
20-letni Ameyaw jest wyróżniającym się zawodnikiem Widzewa w rundzie wiosennej. Klub jednak spóźnił się z przedłużeniem jego kontraktu, który kończy się 30 czerwca. Zaoferował mu tysiąc złotych podwyżki, choć zawodnik zarabiał najmniej w drużynie – niespełna 6 tys. zł. Na Ameyawa zwrócili uwagę przedstawiciele drużyn z ekstraklasy i menedżerowie. Ameyaw podpisał umowę z Mariuszem Piekarskim, znanym agentem piłkarskim.
Jak już pisaliśmy, negocjował z Lechią Gdańsk (tutaj). Ponoć kluby z ekstraklasy gotowe są zaoferować zawodnikowi ponad pięć razy więcej niż zarabia w Widzewie. – Jeszcze chwilę czekamy, chociaż Widzew ma bardzo małe szanse na baraże i awans do ekstraklasy – mówi „Łódzkiemu sportowi” Piekarski. – Gdy podpisywaliśmy z Michaelem kontrakt, to z założeniem, że musi grać jak najwyżej w Polsce, czyli w ekstraklasie. W jego wieku gra w pierwszej lidze po prostu nie ma już sensu. Tylko w najwyższej lidze może podnosić swoje umiejętności.
Kolejnym klubem, który zainteresował się Ameyawem, jest Piast Gliwice, szósta drużyna ekstraklasy w zakończonym sezonie. Trener Waldemar Fornalik potrafi dostrzec potencjał u młodych graczy i tak prawdopodobnie jest z widzewiakiem. Atutem Ameyawa jest to, że jeszcze przez rok jest młodzieżowcem w ekstraklasie.
Widzew nie zarobi na młodym pomocniku. Otrzyma tylko ekwiwalent za wyszkolenie.