W środę Widzew zagra z Wisłą Kraków o półfinał Fortuna Pucharu Polski. Biała Gwiazda ma spore kłopoty.
I nie chodzi tylko o porażkę w ostatnim meczu ligowym z GKS-em Tychy, czyli rywalem w walce o awans do PKO Ekstraklasy. Wisłę nawiedziła plaga kontuzji. Klub oficjalnie informuje, o kogo chodzi i co dokładnie dolega piłkarzom.
Kamil Broda – który ma uszkodzone mięśnie brzucha;
Miki Villar – który ma uszkodzony mięsień uda;
Vullnet Basha – który ma uszkodzony mięsień dwugłowy;
Bartosz Talar i Patryk Gogół – którzy przeszli zabiegi operacyjne kolan;
David Junca – który rehabilituje mięsień łydki;
Igor Sapała – który ma naderwany mięsień przywodziciela.
Lista jest zatem długa. Do tego pod znakiem zapytania stoi występ nowych zawodników. Wisła pozyskała Billela Omraniego oraz Karola Dziedzica. – Billel jest z nami. Dzisiaj miał z nami pierwszy trening. Wygląda dobrze. Oczywiście musi nadrobić zaległości, żeby dojść do poziomu zespołu, ale będzie nam pomagał w przyszłości – powiedział trener Albert Rude o nowym francuskim napastniku drużyny.
W pełni gotowy jest za to Jakub Krzyżanowski, który ostatnio nie grał. – Mamy trochę kontuzji i każdą analizujemy z osobna, bo każda jest inna i dotyczy innego zawodnika. Np. Talar i Gogół mają problemy z kolanami i grając na wysokiej intensywności takie rzeczy mogą się zdarzyć. W innych przypadkach mamy kontuzje mięśniowe. Oczywiście pracujemy nad tym, żeby unikać tego typu urazów w przyszłości. Chodzi o to, żeby ulepszyć swoje metody treningowe, żeby do tego nie dochodziło. Gra na wysokiej intensywności, na wysokiej wydajności to jest balansowanie pomiędzy grą na stu procentach możliwości, a ryzykiem kontuzji – mówił trener Wisły cytowany przez oficjalną stronę klubu.