Nie było sensacji w Gliwicach. Widzew przegrał z Piastem 1:9 i tym samym kontynuuje fatalną passę meczów bez zwycięstwa.
Łodzianie pojechali na Górny Śląsk skazani na pożarcie. Czerwono-biało-czerwoni wygrali ostatni mecz w styczniu, z kolei gliwiczanie polegli w tym sezonie tylko dwa razy (poza boiskiem przegrali też z Red Dragons i Jagiellonią, jednak to porażki walkowerem spowodowane występem nieuprawnionego gracza w barwach Piasta). Niestety, przewidywania się sprawdziły i mistrzowie kraju dosłownie pożarli drużynę RTS.
Już pierwsza połowa pokazała, że oba zespoły dzieli obecnie różnica kilku klas. Gliwiczanie prowadzili po niej aż 5:0, co tak naprawdę zamykało dyskusję na temat tego kto zgarnie tego dnia trzy punkty. W drugiej części meczu gospodarze dołożyli jeszcze cztery trafienia, na które widzewiacy byli w stanie odpowiedzieć jedynie golem honorowym. W 34. minucie do bramki Piasta trafił Norbert Dregier.
Łodzianie zajmują 10. pozycję w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy.
Piast Gliwice-Widzew Łódź Futsal 9:1
1:0-Cadini (2.)
2:0-Lebed (6.)
3:0-Bugański (6.)
4:0-Nasilowski (7.)
5:0-Śmiałowski (11.)
6:0-Graca (30.)
7:0-Pegacha (32.)
7:1-Dregier (34.)
8:1- Śmiałkowski (34.)
9:1-Śmiałkowski (35.)
ZOBACZ TAKŻE>>>To dlatego Widzew utajnił sparing