Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kibiców „Tylko Widzew”, zwróciło się z oficjalnym pismem do prezydent miasta Hanny Zdanowskiej i prezesa MAKiS-u Sławomira Woracha, by na meczu z Rakowem w najbliższą niedzielę, w loży mogły usiąść dzieci wraz z opiekunami. Catering i wszystko, co trzeba, zapewni Stowarzyszenie.
Chociaż czasu do meczu pozostało niewiele, to MAKiS pozytywnie zaopiniował pomysł OSK “Tylko Widzew”, choć ma kilka warunków, które trzeba spełnić, by porozumienie zostało osiągnięte. Mowa przede wszystkim o zapewnieniu bezpieczeństwa młodzieży, która miałaby pojawić się w loży prezydenckiej. Co ważne, odpowiedzialność na swoje barki mieliby także wziąć prezes, wiceprezes oraz właściciel klubu.
Poniżej zamieszczamy pismo podpisane przez prezesa MAKiS-u, Sławomira Woracha.
Jak się dowiedzieliśmy, Stowarzyszenie zamierza spełnić wymagania Miejskiej Areny Kultury i Sportu, dzięki czemu loża prezydencka mogłaby wreszcie wypełnić się kibicami Widzewa.
Pytanie tylko, czy to faktycznie odpowiednie miejsce dla młodych fanów Widzewa. W całej tej sytuacji nie można zapominać, że loża prezydencka to przecież najważniejszy punkt całego obiektu, który w dni meczowe ma służyć VIP-om, w tym obecnym i potencjalnym sponsorom klubu, zarządowi Widzewa, oficjelom Ekstraklasy i PZPN-u. Z drugiej strony, już lepiej, by te miejsca zajęły dzieci, skoro i tak loża miałaby stać pusta.
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzew kontra Raków, brat przeciw bratu
2 Comments
Worach znów idzie na starcie, (idiotyczne wtręty o zachowaniach agresywnych na terenie lóż), ale kibice jak widać bardzo rozsądnie go olali w tej kwestii nie odnosząc się do niej. Gość ośmiesza się także żądając jakiś gwarancji od wybranego przez siebie akcjonariusza. To zarząd – tylko i wyłacznie może być adresatem takich żądań. Równie dobrze może pan ode mnie jako akcjonariusza Orlenu żądać zapewnień że benzyna ma konkretne właściwości, ten sam poziom bezsensu.