Łukasz Grzeszczyk, pomocnik GKS Tychy, nie zagra w trzech najbliższych meczach z powodu zachowania po meczu z Widzewem.
Grzeszczyk był bohaterem spotkania Widzewa z GKS Tychy i antybohaterem po jego zakończeniu. To po jego akcji goście w końcówce zdobyli pierwszego gola, a później wykorzystał rzut karny. Ale po spotkaniu puściły mu hamulce i zaczął obrażać kibiców Widzewa. Pokazywał im wyciągnięty środkowy palec, wykrzykiwał niecenzuralne teksty. Nie uszło mu to bezkarnie, bo wydział dyscypliny PZPN zdyskwalifikował go na trzy mecze. Nie będzie mógł zagrać z Odrą Opole, ŁKS-em i jeśli jego drużynie nie uda się awansować bezpośrednio, w pierwszym barażu o ekstraklasę.
Być może była to frustracja po tym, że w Widzewie się nie przebił. W 2009 roku przyszedł z Wisły Płock, a w kolejnym sezonie wywalczył awans do ekstraklasy. W niej jednak rozegrał tylko dwa spotkania i został odesłany do rezerw. Później grał w Warcie Poznań, GKS Bełchatów i GKS Tychy.