Widzew wygrał dwa kolejne mecze. Skoro idzie tak dobrze, to trzeba ciągnąć tę serię. A Skra Częstochowa to rywal do pokonania.
Rywalizacja o awans do PKO Ekstraklasy weszła już chyba w decydującą fazę. Jeszcze do niedawna ścisk w czołówce był niesamowity, ale ostatnio peleton zaczął się rozrywać. Uciekła Miedź Legnica i chyba nic już nie zatrzyma drużyny trenera Wojciecha Łobodzińskiego. Przewaga nad strefą barażową Miedzi jest bardzo duża, a do końca rozgrywek zostało jeszcze tylko osiem meczów. Chyba niedługo w Legnicy wystrzelą szampany.
Raz, dwa… i trzy? Widzew znów wygra? Zagraj z NobleBet!
Przed Widzewem jeszcze daleka droga chociaż utrzymuje czteropunktową przewagę nad Arką Gdynia i Koroną Kielce (mowa o sytuacji sprzed tej kolejki, w sobotę Korona wygrała z Zagłębiem Sosnowiec i znów zbliżył się na punkt) i to teraz najgroźniejsi rywale łódzkiej drużyny. – Na tę chwilę Miedź jest daleko i wygląda na to, że walka o drugą lokatę rozstrzygnie się między trzema zespołami. Ale dopóki piłka w grze… Dopóki są matematyczne szanse, to różnie może być. Różne rzeczy działy się w piłce – ktoś może złapać serię zwycięstw, ktoś inny może wpaść w dołek. To się jeszcze tasuje i trzeba być czujnym – mówił w piątek Dominik Kun, środkowy pomocnik Widzewa.
Na szczęście kryzys już za łódzkim zespołem. Dwie kolejne wygrane sprawiły, że znów wróciła nadzieja na happy end. Ta dobra seria może trwać, bo zespół trenera Janusza Niedźwiedzia ma naprawdę dobry terminarz. Z ośmiu meczów, które zostały do końca, aż pięć Widzew zagra w Sercu Łodzi. Po Skrze przyjmie u siebie Puszczę Niepołomice, a potem pojedzie do ostatniego w tej chwili w tabeli GKS-u Jastrzębie. Później do Łodzi przyjedzie Korona Kielce i to może być nawet mecz decydujący o awansie. Ale najpierw wypada uzbierać punkty, by nie trzeba było bać się pojedynku z kielczanami.
Trener i piłkarze Widzew powtarzają jednak, że najważniejszy jest kolejny mecz, więc wróćmy do niedzielnego rywala. Wydawało się do pewnego momentu, że Skra włączy się do walki o baraże, ale już się na to nie zapowiada. Biorąc pod uwagę pięć ostatnich kolejek, jest wręcz fatalnie. Zespół z Częstochowy zdobył w nich tylko 3 punkty i to jeden z najgorszych wyników w całej lidze. Widzew jest już w czubie, bo przecież wygrał trzy z pięciu spotkań. Nie jest więc trudno wskazać faworyta.
Trener Niedźwiedź ostatnio – zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia – nie robił korekt w jedenastce, ale tym razem będzie musiał to zrobić i chyba można spodziewać się co najmniej dwóch zmian. Na pewni nie zagra Karol Danielak, który musi pauzować za kartki. Przy okazji warto wspomnieć, że teraz uważać muszą Radosław Gołębiowski, Mateusz Michalski i Kacper Karasek, którzy mają po trzy przewinienia, ale przede wszystkim Marek Hanousek. Czech na swoim koncie ma już siedem żółtych kartek. To byłaby duża strata, bo Czech utrzymuje wysoką formę, a ostatnio jest szefem bloku defensywnego. W razie co, na szczęście w kadrze jest Krystian Nowak.
Danielaka pewnie zastąpi Paweł Zieliński, który ostatnio stracił miejsce w składzie, ale teraz będzie mógł pokazać, że ono mu się jednak należy. Warto wspomnieć, że w jesiennym meczu ze Skrą zdobył gola.
Pod znakiem zapytania stoi też występ Bartłomieja Pawłowskiego i z pewnością byłaby to duża strata, bo Pawłowski ma bardzo duży udział w zdobywaniu punktów przez Widzew. Niedźwiedź zapowiadał co prawda, że jego uraz nie jest bardzo poważny, ale od meczu w Katowicach miną tylko cztery dni. Jego też jednak ma kto zastąpić, bo w kolejce stoi choćby Kristoffer Norman Hansen.
CZYTAJ TEŻ: W Widzewie jest mu najlepiej. Wyjechał Bartuś, wrócił Bartłomiej
W niedzielnym meczu formalnie gospodarzem będzie Skra, bo decyzje o tym, gdzie rozegrane będzie to spotkanie, zapadało zanim klub spod Jasnej Góry wynajął obiekt w Bełchatowie. Ale w praktyce Widzew zagra u siebie, w Sercu Łodzi. Za sobą będzie oczywiście miał kibiców. Ci czekają na trzecie zwycięstwo z rzędu i prawda jest taka, że to obowiązek piłkarzy Widzewa.
Skra Częstochowa – Widzew Łódź, niedziela, godzina 15, stadion przy al. Piłsudskiego 138. Transmisja w Polsacie Box Go.