W sobotę Zagłębie Lubin podejmie u siebie Widzew. „Miedziowi” liczą na wsparcie kibiców.
– Wszyscy wiedzą, że gramy o utrzymanie, z takim nastawieniem wychodzimy na boisko – jak na pole bitwy. Chcemy dobrze grać w piłkę, wygrywać mecze, bo są one dla nas bardzo ważne i tak samo będziemy potrzebowali naszego dwunastego zawodnika na trybunach, tak więc liczę, że przyjdzie dużo kibiców i razem zwyciężymy – powiedział oficjalnej stronie Zagłębia Aleks Ławniczak, obrońca drużyny.
Frekwencja na stadionie Zagłębia nie należy do najwyższych. Na ostatni mecz z Górnikiem Zabrze przyszło 4772 kibiców. I tak to zwykle wygląda. Czasem są wyjątki. Na derbach regionu z Miedzią Legnica było prawie 7000 fanów. Na Legii Warszawa przyszło 1500 osób więcej.
Jak będzie na Widzewie, to okaże się dopiero w sobotę. W każdym razie Zagłębie robi wszystko co może, by zachęcić kibiców do przyjścia na stadion. Po Lubinie jeżdżą samochody ze specjalnymi billboardami. Wejście na mecz na kilka sektorów są bardzo tanie, bo kosztują tylko 5 zł.