Siatkarki ŁKS-u Commercecon wygrały z Uni Opole. Wynik ostatniego seta robi wrażenie.
ŁKS Commercecon wygrał z Uni Opole. Mecz nie był dla łodzianek łatwy, chociaż więcej problemów niż przeciwnik sprawiły im problemy w komunikacji.
W pierwszym secie ełkaesianki prowadziły 9:2., ale roztrwoniły przewagę i przez resztę pierwszej partii walka była wyrównana. Dopiero pod koniec, ŁKS pokazał dlaczego jest jednym z faworytów do tytułu mistrzowskiego. Po asie serwisowym Roberty Ratzke łodzianki wygrały 25:21.
Drugą odsłonę gry wygrał zespół z Opola, chociaż w trakcie seta, przez kontuzję stracił Martę Orzyłowską, środkową i jedną z najważniejszych zawodniczek. Uni odskoczyło ŁKS-owi przy wyniku 22:22 i wygrało 25:23.
Łodzianki męczyły się w trzecim secie i musiały gonić wynik. Wyrównać udało się dopiero na 17:17. Duża w tym zasługa wprowadzonej na boisko Veronici Jones-Perry, skrzydłowej, która razem z Valentiną Diouf stanowiła o sile ofensywnej drużyny prowadzonej przez Michała Cichego. Ełkaesianki nareszcie poczuły się pewnie i wygrały 25:22.
W czwartym secie oglądaliśmy taki ŁKS jaki chcielibyśmy oglądać co mecz. Ełkaesianki wygrały 25:6 i pokazały swoją siłę. MVP spotkania została Diouf, która zdobyła 23 punkty.
ŁKS Commercecon – Uni Opole 3:1 (25:21, 23:25, 25:22, 25:6)
ŁKS: Ratzke, Piasecka, Alagierska, Diouf, Grajber, Witkowska, Strasz (libero) oraz Pacak, Jukoski, Jones-Perry, Maj-Erwardt (libero)