Remis jest wynikiem zasłużonym, co podkreślił po meczu trener Janusz Niedźwiedź. Chociaż to chyba Widzew był bliższy wygranej, zważywszy na fakt, że miał rzut karny. Niestety nie wykorzystał go Bartłomiej Pawłowski. – Jak ma się karnego i się go nie wykorzystuje, to zawsze jest niedosyt, bo to była najlepsza okazja. Myślę, że gdyby padł gol, to ten mecz mógł się tak zakończyć – mówił po meczu trener łodzian.
Swoje okazje miał też Śląsk. Ogólnie mecz był ciekawy – zwłaszcza w pierwszej połowie.