Gdzie nie spojrzeć rywale ŁKS-u gubią punkty. Łodzianie mają autostradę do awansu.
ŁKS jest liderem Fortuna 1 Ligi. Nawet jeżeli w 26. kolejce przegra z Górnikiem Łęczna, grupa pościgowa będzie traciła cztery punkty do drużyny Kazimierza Moskala. Bezpośredni rywale tracą impet, a łodzianie punktują.
Czytaj także: 170 tys. dla pośredników w ŁKS-ie.
Średnio, podopieczni Moskala zdobywają dwa punkty na mecz. W 2023 roku przegrali tylko raz. Najpoważniejsi rywale w walce o promocję w świąteczny weekend stracili punkty. Ruch zremisował z Podbeskidziem, Termalika podzieliła się punktami z Chojniczanką, Arka zdobyła tylko “oczko” w meczu z GKS-em Tychy. Największą niespodziankę sprawiła Wisła Kraków. Wydawało się, że klub z dawnej stolicy Polski wyprzedzi chorzowian i na półtora miesiąca przed końcem rozgrywek zajmie pozycję wicelidera. Zespół z Krakowa przegrał z Puszczą Niepołomice. Niepołomiczanie, w 2023 roku nie punktują tak dobrze jak jesienią, ale pokonali na swoim boisku dwóch potentatów: Wisłę i ŁKS.
Czytaj także: ŁKS jedzie na trudny teren.
Okazję do umocnienia się na fotelu lidera, ełkaesiacy będą mieli we wtorek. Zmierzą się Górnikiem Łęczna. Jeżeli wygrają będą mieli dziewięć punktów przewagi nad trzecim miejscem. Zadanie nie będzie łatwe, bo odkąd zespół objął Ireneusz Mamrot, łęcznianie przegrali tylko raz. W półfinale Pucharu Polski pokonał ich zmierzający po mistrzostwo kraju Raków Częstochowa.