Druga drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego zaliczyła fenomenalną pierwszą rundę sezonu. Podopieczni Marcina Matysiaka i Pawła Drechslera pewnie kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa i spędzą zimę w fotelu lidera IV ligi.
Tegoroczna jesień jest wyjątkowo piękna dla kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego. Na boiskach Fortuna 1 Ligi znakomicie prezentuje się ekipa Wojciecha Stawowego, ale nie mniej imponujące rezultaty osiągają zawodnicy ŁKS II i ŁKS III (więcej o kapitalnym bilansie trzech ekip ŁKS-u pisaliśmy tutaj).
Rezerwy łódzkiego klubu właśnie zakończyły rundę jesienną. W ostatnim meczu przed przerwą zimową biało-czerwono-białym przyszło zmierzyć się z zajmującym miejsce w dolnej połowie tabeli Skalnikiem Sulejów.Piłkarze spod znaku przeplatanki nie pozostawili rywalom złudzeń, aplikując im cztery bramki. Kluczową postacią spotkania był kapitan łódzkiej ekipy, Aleksander Ślęzak, który skompletował dość nietypowego hat-tricka – wszystkie trzy składające się na niego bramki były efektem skutecznie wykonanych rzutów karnych. Na te trafienia goście znad Zalewu Sulejowskiego byli w stanie odpowiedzieć jedynie golem Łukasza Smolarczyka z 33. minuty. Wszystkie bramki oraz najgroźniejsze akcje meczu można zobaczyć w skrócie spotkania przygotowanym przez ŁKS TV:
Dzięki temu zwycięstwu zespół rozgrywający swoje mecze w ośrodku przy ul. Minerskiej umocnił się na prowadzeniu w tabeli IV ligi. Na półmetku sezonu piłkarze Matysiaka i Drechslera mają na koncie 49 punktów oraz bilans bramkowy 62-18. Na wiosnę ełkaesiacy nie będą mogli stracić koncentracji, bowiem za ich plecami czai się grupa pościgowa – Warta Sieradz (2 punkty straty), Boruta Zgierz oraz Orkan Buczek (po 5 punktów straty).
Warto uważnie śledzić poczynania drugiej drużyny ŁKS-u. Niedawny debiut Jakuba Romanowicza w meczu z Arką udowodnił, jak krótka może być droga z na pierwszoligowe boiska dla młodych zawodników, którzy pokażą się z dobrej strony w IV lidze i wpadną w oko Wojciechowi Stawowemu. Lorenc, Sójka, Gmosiński czy Górecki – niewykluczone, że także któregoś z tych młodych zawodników zobaczymy już wkrótce u boku Pirulo, Domingueza i spółki.
Fot. ŁKS Łódź