Stało się! Cypryjczyk Stelios Andreou podpisał kontrakt z Widzewem.
Mówiło się o tym od kilku tygodni, tak samo, jak o tym, że klub szuka jeszcze jednego środkowego obrońcy. Takiego z wyższej półki, tj. wysokich umiejętnościach. Wybór padł na reprezentanta Cypru, który od czterech sezonów występuje w ekstraklasie Belgii.
Nie było to jednak łatwe. Szybciej do przeprowadzki do Łodzi udało się namówić Steliosa Andreou, trudniej było z jego klubem Royal Charleroi. Cypryjczyk był podstawowym zawodnikiem drużyny, jednym z najlepszych obrońców całej ligi. I miał ważny jeszcze przez rok kontrakt.
Gdy wszystko przypomina Ci o jednym… 😬
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) August 12, 2025
Najważniejsze, że 𝐝𝐞𝐚𝐥 𝐝𝐨𝐧𝐞 🤝🏻 pic.twitter.com/5TjLED1yoQ
Dlatego Widzew musiał zapłacić. Oferował 1,2 mln euro, ale to było zbyt mało. Wydawało się, że temat upadł, ale Mindaugas Nikolicius nie dał za wygraną. Padła kolejna oferta i tym razem się udało.
– Stelios Andreou to zawodnik charakteryzujący się doskonałym przewidywaniem i czytaniem gry w obronie. Imponuje liczbą przechwytów i szybkością podejmowanych decyzji, a także wykazuje dużą skłonność do pressowania. W fazie ataku jest bardzo zdyscyplinowany taktycznie. Doskonale radzi sobie też w akcjach dwójkowych. To piłkarz posiadający cechy przywódcze, który jest bardzo zaangażowany w pracę zarówno na treningach, jak i w meczach. Jest ambitny i przyzwyczajony do gry pod presją. Jego transfer do Widzewa może być dowodem na to, że chcemy ściągać do Klubu świetnych jakościowo zawodników. Liczę, że będzie jednym z filarów drużyny, który wniesie energię i stabilność w linii obrony – przyznał Niko.
– Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę tu być oraz wdzięczny za daną szansę. Wierzę w drużynę i czuję się gotowy, żeby dać jej wszystko, by osiągnąć nasze cele. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu. Zapewniam, że oddam sto procent dla kibiców i tego herbu. Do boju Czerwona Armio – powiedział piłkarz.
Andreou podpisał kontrakt ważny do 2029 roku z opcją przedłużenia. Będzie rywalizował o grę z Ricardo Visusem i Mateuszem Żyrą.
Ile Widzew musiał zapłacić? Nieoficjalnie wiadomo, że cała transakcja może się zamknąć w kwocie 2 mln euro. Bo w umowie zapisano też bonusy. Rekord transferowy klubu to 1,5 mln euro. Za taką kwotę Widzew kupił tego lata Mariusza Fornalczyka.
W tym oknie transferowym RTS przeprowadził już jedenaście transferów. Ale – jak zapowiada Niko – to jeszcze nie jest koniec. Wkrótce do drużyny dołączyć ma nowy środkowy napastnik.