W sobotni wieczór Pogoń trzy razy obejmowała w Łodzi prowadzenie, ale Widzew za każdym razem odrabiał straty. Wynik spotkania Martin Kreuzriegler ustalił w doliczonym czasie gry.
To miał być hit 18. kolejki PKO Ekstraklasy. W końcu na stadionie przy Al. Piłsudskiego w Łodzi mierzyły się w sobotę 28 stycznia trzecia i czwarta siła ligi. Prawie 18 tysięcy fanów zgromadzonych w Sercu Łodzi, a także wielu kolejnych przed telewizorami na pewno się nie zawiodło, choć pierwsza połowa nie zapowiadała jeszcze tak wielkich emocji.
CZYTAJ TEŻ: Zrobili to po raz pierwszy w sezonie. O progresie Widzewa słów kilka
Po przerwie na boisku było już jednak wszystko: festiwal strzelecki, emocje, powtórki VAR, dyskusje z arbitrem, rzut karny, czerwona karta i finalnie pasjonujący remis 3:3. A skończyło się tak, że obie drużyny czuły niedosyt, co potwierdzili szkoleniowcy na pomeczowej konferencji.
Czy Widzewowi należał się karny? „Nie zgadzamy się” [WIĘCEJ]
Jak padały bramki w meczu Widzew – Pogoń, który na długo zapadnie w pamięci nie tylko kibiców obu drużyn, ale także wszystkich obserwatorów tego spotkania? Na stronie organizatora rozgrywek PKO Ekstraklasy obejrzeć można już obszerny skrót sobotniego starcia czołowych drużyn obecnego sezonu.