Maksymilian Szwed z biegu na bieg coraz bardziej zachwyca. W trakcie Drużynowych Mistrzostw Europy
Maksymilian Szwed był dla Polski nadzieją na bardzo pokaźny dorobek punktowy na Drużynowych Mistrzostwach Europy. Entuzjazm nieco opadł, gdy okazało się, że Polakowi przydzielono pierwszy tor – zdecydowanie najtrudniejszy dla 400-metrowców.
Szwed na metę dobiegł ostatecznie piąty, z kolejnym znakomitym wynikiem.45.18 to jego nowy rekord życiowy na dystansie 400 metrów.
– To był mój maks. Wiedziałem, że w tego typu starcie, jakim jest drużynówka, muszę dać z siebie wszystko, żeby zdobyć jak najwięcej punktów – mówił po biegu w rozmowie dla TVPSPORT.PL.
Ale na świetnym indywidualnym występie młody zawodnik AZS-u Łódź nie poprzestał.
Na zakończenie Drużynowych Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce polska sztafeta mieszana 4×400 m z naszym Maksymilianem Szwedem, Justyną Święty-Ersetic, Danielem Sołtysiakiem i Natalią Bukowiecką w składzie, wygrała ostatnią konkurencję zawodów i ustanowiła nowy rekord Polski – 3:09.43. Poprzedni rekordowy rezultat Polacy ustanawiali pamiętnego 31 lipca 2021 roku, zdobywając złoty medal olimpijski w Tokio.
Z doskonałej strony na zawodach w Hiszpanii zaprezentowała się zawodniczka Azymutu Pabianice, czyli Kinga Królik, która bieg na 3000 metrów z przeszkodami ukończyła na trzecim miejscu.
Pabianiczanka rozpoczęła bieg schowana w środku stawki. Tempo było wolne, bowiem nie sprzyjała temperatura – w stolicy Hiszpanii przez cały dzień było grubo ponad 30 stopni. Po przekroczeniu drugiego kilometra pabianiczanka ruszyła do ataku i na ostatnie okrążenie wbiegła jako liderka, ale po chwili spadła na piąte miejsce. Zaatakowała po zewnętrznej. Potknęła się na ostatnim płotku, ale utrzymała równowagę i nie upadła na bieżnię. Pokazała charakter i mimo kontuzji minęła linię mety na trzeciej pozycji.
W wywiadzie z reporterem TVP Sport nasza lekkoatletka pokazała mocno rozciętą, krwawiącą nogę.
– To moje ślady wojenne – powiedziała z uśmiechem.
Reprezentacja Polski w końcowej klasyfikacji zajęła drugie miejsce i tym samym obroniła tytuł drużynowych wicemistrzów Europy sprzed dwóch lat!
CZYTAJ TAKŻE >>> Czego wstydzi się dyrektor Szkoły Gortata