Szymon Grabowski wziął udział w pierwszej konferencji prasowej jako trener ŁKS-u Łódź. Nowy szkoleniowiec skupia się głównie na tym, co można poprawić przed kolejnymi rozgrywkami i cieszy się, że obdarzono go przy Al. Unii Lubelskiej 2 kredytem zaufania.
Od dłuższego czasu można było natrafić na spekulacje związane z Szymonem Grabowskim i jego pracą w ŁKS-ie. W końcu jednak szkoleniowiec trafił do Łodzi i od przyszłego sezonu poprowadzi biało-czerwono-białych w Betclic 1. Lidze.
– Dopiero w tym okienku miałem kontakt z prezesem i właścicielem klubu, Dariuszem Melonem. To dzięki tym dwóm osobom tutaj jestem. Doceniam ich zaangażowanie w to, co działo się przed podpisaniem kontraktu. Jestem bardzo szczęśliwy, że się tutaj znalazłem – zaczął Szymon Grabowski.
Trener Grabowski cieszy się, że wkrótce będzie mógł zacząć pracę z pierwszą drużyną ŁKS-u, bo zdaje sobie sprawę, w jakim miejscu jest teraz zespół. Zadanie przed nowym trenerem jest trudne, ale na pewno nie spodziewał się, że będzie łatwo.
– Wszyscy wiemy, w jakim miejscu jest teraz drużyna. To, co ŁKS chciał osiągnąć, nie udało się. Bardzo dobrze, że nasza praca może zacząć się trochę wcześniej, niż u innych zespołów. Analiza tego, co się stało w zakończonym sezonie i pomysł na to, co chcemy, żeby stało w tym nowym, ma sprawić, że 17 czerwca, gdy rozpoczną się przygotowania, będziemy gotowi – kontynuował nowy trener Łódzkiego Klubu Sportowego.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec Pro Junior System. Będzie nowy program i 28 mln zł do podziału
Podczas konferencji trener odniósł się także do swojego sztabu szkoleniowego. Wiemy, że nie jest on jeszcze w pełni skompletowany, ale pewnym jest, że trenerem bramkarzy pozostanie Michał Zapart. Trener Grabowski odniósł się także do tezy, według której bramkarze ŁKS-u nie robią postępów.
– Nie chcę mówić o nazwiskach, bo sztab nie jest w komplecie. Czekamy jeszcze na jedno nazwisko i mamy nadzieję, że na koniec tygodnia wszystko będzie już jasne. Mogę uprzedzić jednak, że Michał Zapart pozostanie trenerem bramkarzy. Nie byłbym tak krytyczny, że w ostatnich latach ŁKS nie miał dobrych bramkarzy, albo źle się z nimi pracowało. Myślę, że Michał Zapart udowodni to w przyszłym sezonie i zobaczymy wszyscy, że nie tylko bramkarze dobrze bronią, ale cała drużyna odpowiednio spisuje się w działaniach defensywnych – skomentował Szymon Grabowski.
CZYTAJ TAKŻE: Wiceprezes ŁKS-u: Nikt nie spodziewał się tak słabego sezonu
Nowy trener ŁKS-u nie zamierza także patrzeć w przeszłość. Oczywiście ma on swoje zdanie na temat poprzedniej kampanii w wykonaniu ŁKS-u, ale skupia się tylko i wyłącznie na tym, co może zrobić przed następnymi rozgrywkami.
– Każdy ma swoje zdanie na temat tego, co stało się w tym sezonie. Ja skupiam się już na tym, żebyśmy wyciągnęli wnioski przed następnymi rozgrywkami i nie popełnili błędów, które zostały popełnione tym razem. Bo to, że zawsze jakieś błędy się pojawiają, to oczywiste. Nawet, gdy cel jest osiągnięty, to zawsze coś można poprawić. Skupiam się też na atutach, bo te niewątpliwie ta drużyna ma. To nie jest tak, że wszystko należy widzieć w czarnych barwach – mówił Szymon Grabowski – Chciałbym, żeby ŁKS w przyszłym sezonie sprostał oczekiwaniom kibiców. Mój zespół ma być skuteczny w każdym aspekcie. Jeżeli będziemy skuteczni, konkretni i damy się lubić, to to będzie ten ŁKS, o który chodzi nie tylko mnie, ale nam wszystkim. Krok po kroku zacznijmy budować zespół i dobrą atmosferę wokół tej drużyny, a finalnie to się obroni – dodał nowy trener ŁKS-u.
ŁKS potrzebuje sukcesu sportowego po ostatnich nieudanych sezonach i tego z pewnością będą oczekiwać od nowego trenera kibice. Ten jednak nie jest tym przerażony. Przychodząc do ŁKS-u Szymon Grabowski wiedział, jakie ma przed sobą cele do zrealizowania.
– Nie miałem żadnych wątpliwości przed podjęciem pracy w ŁKS-ie. Do wszystkiego musieliśmy dojść, ale budowało mnie, że rozmowy były prowadzone w konstruktywnej atmosferze. Projekt ŁKS-u jest najlepszym z możliwych. W naturze mamy to, że nie jesteśmy cierpliwi, a ta cierpliwość jest jednak potrzebna w każdym aspekcie, nie tylko przy budowie drużyny. Nie zmienia to jednak faktu, że cele pozostają niezmienne, więc będziemy dążyć do tego, żeby z dnia na dzień ŁKS był coraz lepszy – oznajmił trener Grabowski.
CZYTAJ TAKŻE: Pirulo: Ten moment zostanie ze mną na zawsze