Poker królewski trenera ŁKS-u.
Gdy Kazimierz Moskal dołączał do ŁKS-u jego powrót zaanonsowano filmem. Do pokera ze szkoleniowcem usiadł Tomasz Salski, właściciel benimianka ekstraklasy. Hasło: “sprawdzam”, które Moskal wypowiedział przy stole nawiązywało do słów szefa klubu z Łodzi, który powiedział kiedyś, że do ekstraklasy jego drużyna wróci z Moskalem. Trzeba było trochę poczekać. Minęły trzy lata, przez ŁKS przewinęło się kilku trenerów, ale to z zasłużony piłkarz Wisły Kraków, wprowadził ełkaesiaków do piłkarskiego raju.
Czytaj także: Dodatkowe miejsca na mecz ŁKS-u.
– Dobrze czuję się w Łodzi i w klubie. Więc można powiedzieć po wywalczeniu dwóch awansów, że jestem człowiekiem ŁKS. Spędziłem tu już prawie trzy lata – przyznał Moskal w rozmowie z portalem Łączy Nas Piłka.
ŁKS przygotował epilog klipu, który ukazał się prawie rok temu. Po awansie Moskal wykłada na stół karty ułożone w pokera królewskiego i zgarnia pełną pulę.
– Ten facet zawsze wygrywa – mówi zadowolony Salski.