W piątek wieczór w mediach pojawiła się informacja, że Piotr Szor, w przeszłości m. in. prezes zarządu Widzew Łódź SA, rozpatrywany jest jako kandydat na stanowisko spadkowicza z PKO Ekstraklasy.
Piotr Szor w Widzewie znalazł się po przeprowadzce klubu na nowy stadion w 2017 roku, kiedy zatrudniony został na stanowisku dyrektora zarządzającego, odpowiadającego przede wszystkim za organizację życia klubu na stadionie, w tym organizację dni meczowych. Od grudnia 2018 roku zasiadał w zarządzie klubu, w międzyczasie przez rok był też wiceprezesem Drugiej Ligi Piłkarskiej, a w 2021 roku, po odwołaniu Martyny Pajączek, przez pierwsze półrocze był prezesem Widzewa. Odszedł po zmianach własnościowo-organizacyjnych u progu sezonu ligowego 2021/2022, ale niedaleko, bo do Miejskiej Areny Kultury i Sportu, czyli spółki miejskiej zarządzającej najważniejszymi obiektami sportowymi w Łodzi, w tym… stadionem Widzewa.
CZYTAJ TEŻ: Widzew podał datę sprzedaży karnetów
W piątek na portalu Weszlo.com ukazała się informacja, że Szor miałby być w gronie kandydatów do objęcia stanowiska prezesa Wisły Płock [WIĘCEJ]. Po nieoczekiwanym spadku z PKO Ekstraklasy w klubie, który właśnie otrzymał nowy stadion (w kwestii „oswajania” nowych obiektów Szor jest już w końcu ekspertem), dojdzie zapewne do wielu zmian organizacyjnych i strukturalnych. Możliwe, że jest to na razie jedynie luźny pomysł w głowie prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego, do którego należeć będą ostateczne decyzje (właścicielem Wisły jest bowiem miasto). Do żadnych ustaleń póki co nie doszło.
– Nie było propozycji, nie wysyłałem CV, nikt do mnie nie dzwonił w tej sprawie, ale oczywiście gdyby taka się pojawiła, pewnie mógłbym o niej porozmawiać. Jestem zadowolony z pracy w MAKiS i na tym się skupiam. Nie rozglądam się za nowym zajęciem, ale oczywiście świat sportu, zwłaszcza piłki nożnej, jest mi bardzo bliski – wyjaśnia nam Piotr Szor, aktualnie dyrektor ds. technicznych w miejskiej spółce.