Kacper Karasek odszedł z Widzewa na zasadzie transferu definitywnego do Termaliki. Cały sezon 2022/2023 młody zawodnik był natomiast wypożyczony do klubu z Niecieczy. W odcinku programu “Rozmowy Tylko Sportowe” Karasek skomentował swoje odejście z łódzkiego klubu.
Kacper Karasek dołączył do Widzewa Łódź w lipcu 2021 roku. Kariery przy Al. Piłsudskiego młody gracz jednak nie zrobił. W swoim debiutanckim sezonie rozegrał 14 meczów, w których zdobył trzy bramki. Przegrany 2:5 mecz z Arką Gdynia w lutym 2022 roku był ostatnim ligowym występem Karaska już nie tylko w tamtym sezonie. Od jakiegoś czasu wiadomo już bowiem, że 21-latek do Łodzi nie wróci.
Termalica, do której były zawodnik Unii Sierniwice został wypożyczony w sezonie 2022/2023, skorzystała z opcji wykupu Kacpra Karaska z Widzewa i ściągnęła młodzieżowego reprezentanta Polski na stałe. Piłkarz był gościem w programie “Rozmowy Tylko Sportowe” na platformie YouTube, gdzie został zapytany o swoją wiarę we własne umiejętności w koszulce Widzewa.
– Wierzyłem w siebie, ale to nie ma nic do rzeczy. Nie grając w pierwszej lidze w barwach Widzewa oczywistym było, że nie będę grał także w Ekstraklasie. Musiałem nabrać jakiegoś doświadczenia, a ten sezon mi bardzo dużo dał. Jako zawodnik na boisku zmieniłem się o 180 stopni. Poszedłem do przodu zarówno piłkarsko, jak i mentalnie – mówił 21-latek.
Zdaniem Karaska musiał on skończyć w Termalice na stałe, a jego losy nie mogły potoczyć się inaczej.
– Według mnie nie mogło się to inaczej potoczyć. Gdy pojawiła się ta opcja wykupu to raczej proste było, że jeśli zagram dobry sezon to Termalica mnie wykupi, a jeśli zagram zły, to po co miałbym wracać do Widzewa? – zapytał zawodnik.
CAŁY ODCINEK OBEJRZYSZ TUTAJ
CZYTAJ TAKŻE: Ile Widzew zarobił na Kacprze Karasku?