– Jestem bardzo rozczarowany. W pierwszej połowie graliśmy g***o. Z całym szacunkiem dla ŁKS-u, dziś interesowało nas tylko zwycięstwo – stwierdził na konferencji prasowej po remisie przy al. Unii trener Legii Warszawa, Kosta Runjaić.
– Straciliśmy dziś dwa bardzo ważne punkty z perspektywy walki o mistrzostwo. Jestem bardzo rozczarowany. Z całym szacunkiem dla ŁKS-u, dziś interesowało nas tylko zwycięstwo. W pierwszej połowie graliśmy g***o. Część piłkarzy była po prostu niewidoczna, grała poniżej poziomu niezbędnego w klubie takim jak Legia. Druga połowa była już w porządku . Tworzyliśmy dużo więcej okazji strzeleckich – gdybyśmy potrafili je wykorzystać, bramek wystarczyłoby, żeby wygrać nie jeden, a dwa mecze. Nie zrobiliśmy jednak tego i dlatego mecz skończył się tak, jak się skończył. ŁKS zagrał dziś fantastyczny mecz; zagrał dokładnie tak, jak należy grać z rywalem takim jak Legia. Po takim spotkaniu czekają nas w drużynie poważne rozmowy. Jeśli jednak ktoś chce wytykać winnych, niech skupi się przede wszystkim na mnie, bo to ja biorę pełną odpowiedzialność za ten wynik – stwierdził niemiecki szkoleniowiec.
Nad głową Runjaicia zbierają się czarne chmury. Coraz więcej kibiców wytyka mu błędy. Prowadzona przez niego Legia odpadła w ostatnich dniach z Fortuna Pucharu Polski, traci już dziewięć punktów do lidera PKO BP Ekstraklasy, a w czwartek zagra mecz, który zdecyduje o tym, czy wiosną będzie rywalizować w europejskich pucharach. Jeśli zespół Runjaicia nie ugra w nim przynajmniej remisu, jego przyszłość w stołecznym klubie może stanąć pod znakiem zapytania.