ŁKS Łódź znów szybko zrehabilitował się za wyjazdową porażkę. W poprzedniej kolejce łodzianie przegrali z Chrobrym w Głogowie, a teraz pokonali Stal Mielec na Stadionie Króla po kolejnym naprawdę dobrym występie.
ŁKS Łódź pokonał Stal Mielec 2:0 po golach Fabiana Piaseckiego i Mateusza Lewandowskiego. Na początku trener zwycięskiej drużyny podziękował jednak fanom, którzy okazali zawodnikom duże wsparcie, mimo ostatniego niepowodzenia w Głogowie.
– Chcę podziękować kibicom za bardzo mocne wsparcie od pierwszego do ostatniego gwizdka. Cieszę się, że w ten upalny dzień daliśmy im odrobinę radości. Ubolewam jednak, że nie ma ich z nami na wyjazdach. Nie mogę się doczekać, kiedy wszyscy w komplecie będziemy także na meczu wyjazdowym. Myślę, że wtedy ŁKS-owi będzie się grało łatwiej. Zrobimy wszystko, żeby z następnego wyjazdu wszyscy byli bardziej zadowoleni, niż miało to miejsce do tej pory – zaczął konferencję prasową Szymon Grabowski.
Szkoleniowiec ŁKS-u Łódź podziękował także zawodnikom, którzy w pełni zrealizowali założenia, które sztab nakreślił im przed tym meczem. Szymon Grabowski wyraził również nadzieję, że w kolejnym meczu wyjazdowym drużynie pójdzie już o wiele lepiej, niż to miało miejsce do tej pory w delegacjach. ŁKS już we wtorek zmierzy się w Legnicy z Miedzią.
– Gratulacje dla zawodników za to, jak realizowali założenia przedmeczowe. To był klucz do dzisiejszego zwycięstwa, bo przez całe 90 minut zawodnicy okazali się wytrwanymi graczami. Lekcje, które do tej pory były dla nas srogie, cały czas nas czegoś uczą. Postaramy się przełożyć to na kolejny mecz, bo to co było już za nami. Teraz koncentrujemy się na naszym wtorkowym rywalu – powiedział trener Grabowski – Widzimy się w sobotę i będziemy normalnie trenować także w niedzielę i poniedziałek. Musimy wyciągnąć także wnioski z meczu ze Stalą, bo w nim też nie wszystko nam wychodziło – dodał jeszcze na temat planów przed kolejnym spotkaniem.
CZYTAJ TAKŻE: Odnalazł się Robert Platek. Został właścicielem Cracovii
W Głogowie nie udało się ŁKS-owi zdobyć choćby jednego punktu. W Łodzi przeciwko Stali Mielec ełkaesiacy zgarnęli komplet oczek. Co różniło te dwa mecze według Szymona Grabowskiego?
– Kto obserwował te dwa spotkania, widział dwa różne zespołu ŁKS-u. Wiedzieliśmy, że przeciwnik jest najlepszą drużyną w lidze pod względem utrzymywania się przy piłce i wymianę krótkich podań. Byliśmy na to przygotowani, ale gdyby nasza struktura gry wyglądała tak, jak w Głogowie, to wynik pewnie byłby w drugą stroną – stwierdził trener ŁKS-u.
Kolejne dobre spotkanie rozegrał Gustaf Norlin. Tym razem zanotował asystę przy trafieniu Fabiana Piaseckiego.
– Gustaf wygląda bardzo dobrze od momentu, gdy wrócił po tym krótkim urazie. Po tym meczu może być z siebie zadowolony. Chcieliśmy wykorzystywać tę przestrzeń między bramkarzem, a obrońcami, bo przeciwnik krył tam jeden na jeden – mówił trener Grabowski na temat występu Szweda.
CZYTAJ TAKŻE: Strzelał piękne gole dla ŁKS-u. Teraz zagra u ligowego rywala