Marcin Matysiak zabrał głos przed wtorkowym finałem Okręgowego Pucharu Polski, w którym prowadzony przez niego ŁKS II zmierzy się z Unią Skierniewice. Ekipa z al. Unii jest gotowa na trudny mecz, ale chce grać swoją piłkę.
– Unia to doświadczony zespół. Po raz trzeci z rzędu grają w finale, do tego w ostatnich dwóch latach te finały wygrywali. To pokazuje, że podchodzą do tych rozgrywek bardzo poważnie. Rywalizowaliśmy z nimi w sparingu i nie był to łatwy rywal. Mają kilku doświadczonych piłkarzy, a do tego określoną filozofię i styl gry. Nie będziemy się skupiać tylko na zatrzymywaniu rywali, chcemy grać swoją piłkę. Moim zdaniem w tym meczu nie ma faworyta. Historia wielokrotnie pokazywała, że finały rządzą się swoimi prawami i uważam, że tak samo będzie tym razem – ocenił Matysiak.
Finał zostanie rozegrany na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla. Matysiak podkreśla, że dla zawodników będzie to wyjątkowe doświadczenie. -Bardzo cieszymy się, że na zwieńczenie sezonu możemy zagrać na płycie głównej Stadionu Króla. Dla wielu moich piłkarzy to będzie spełnienie marzeń, a dla mnie ogromne wyróżnienie – jako trener ŁKS II będę mógł poprowadzić moją drużynę na stadionie klubu, któremu kibicowałem od dziecka – powiedział szkoleniowiec rezerw biało-czerwono-białych.
Przypomnijmy, że druga drużyna ŁKS-u zdeklasowała rywali w tegorocznych rozgrywkach grupy łódzkiej IV ligi. Podopieczni Marcina Matysiaka w 37 dotychczasowych meczach okazali się niepokonani, a zwycięstwo w meczu ostatniej kolejki ze Skalnikiem Sulejów może pozwolić im przekroczyć magiczną granicę 100 ligowych punktów. Unia Skierniewice rywalizuje w tym sezonie w rozgrywkach III ligi. Na trzy kolejki przed końcem sezonu skierniewiczanie zajmują szóste miejsce w tabeli ze stratą 25 punktów do prowadzącej Pogoni Grodzisk Mazowiecki.
Początek meczu na Stadionie przy al. Unii o godzinie 18:00. Stawką Okręgowego Finału Pucharu Polski jest możliwość rywalizacji na centralnym szczeblu tych rozgrywek w przyszłym sezonie. Marcin Matysiak zapewnił, że wszyscy jego piłkarze są zdrowi i gotowi do gry.