Widzew zremisował z Zagłębiem Lubin dzięki bramce w doliczonym czasie gry. Wcześniej grał bardzo słabo, nie oddał nawet jednego celnego strzału.
Jak mecz ocenił trener Daniel Myśliwiec? – To był bardzo dobry mecz, o wysokiej kulturze i jakości gry. Z tych, które prowadziłem, to było najlepsze spotkanie pod kątem widowiska. Ubolewam jednak na tym, że po zdobytej przez Zagłębie bramce, w trudny do zaakceptowania sposób, bo po wybronionym rzucie karnym, ono zostało zabite. Obu drużynom udzieliły się emocje, chciały wygrać i zapomniały, że to ma być widowisko, a nie trwanie do ostatniego gwizdka lub szukanie rozwiązań bezpośrednich.
I dodał: – Cieszę się z tego, że mimo mało optymalnych rozwiązań cały czas dążyliśmy nie tylko do remisu, ale też do wygrania całego meczu. Po strzelonym golu nie zatrzymaliśmy się, dążyliśmy do kolejnego. Tak jak jednak mówiłem – ubolewam nad tym, że obniżyliśmy naszą kulturę gry, a tego zawsze wymagam.
CZYTAJ TEŻ: Awantura po meczu Widzewa. Były dymy
Na konferencji prasowej mecz ocenił też oczywiście Waldemar Fornalik, szkoleniowiec Zagłębia. – Po ostatnim meczu z Rakowem drużyna zareagowała dobrze. Było widać, że nie byliśmy swobodni w naszym graniu, byliśmy spięci, ale druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu. Szkoda, że nie udałoby się zdobyć drugiej bramki, która zamknęłaby mecz. Według mnie przy golu na 1:1 był faul na bramkarzu. Zawodnik Widzewa nie był zainteresowany piłką, tylko zablokowaniem golkipera, przez co on nie był w stanie interweniować. Będziemy szukać pozytywów po tym meczu przed kolejnymi spotkaniami. Mamy przerwę na kadrę, będziemy mieli trochę czasu, żeby popracować nad konkretnymi elementami – powiedział.