Nowy trener ŁKS-u, nowe podejście do gier kontrolnych.
Kazimierz Moskal, były już trener ŁKS-u nie lubił rozgrywać sparingów podczas przerwy na reprezentację. Szkoleniowiec miał uraz, bo jego zespół w trakcie sezonu zawsze zawodził podczas gier kontrolnych. Nawet, gdy łodzianie byli liderem pierwszej ligi i pewnie szli po awans, przegrali wysoko z Wisłą Płock.
Czytaj także: Piłkarze ŁKS-u dali z siebie wszystko.
Inne podejście ma Piotr Stokowiec. Trener beniaminka został zatrudniony podczas poprzedniej przerwy reprezentacyjnej. Wtedy, zabrakło czasu. ŁKS nie znalazł sparingpartnera i pierwszym rywalem doświadczonego szkoleniowca był Lech Poznań. Tym razem sztab szkoleniowy ma w planach grę kontrolną. ŁKS zmierzy się z Polonią Warszawa.
– Sparing odbędzie się w Łodzi. Nie zagramy na naszym stadionie. Szukamy boiska dookoła. Chcę widzieć zawodników w meczach. W niedzielę na spotkanie rezerw wysyłam czterech zawodników. Nie ma nic lepszego niż gra. Chcę dobrze sprofilować piłkarzy, żeby przygotować się do wiosny – powiedział Stokowiec.
Trener ŁKS-u chce sprawdzić zawodników, którzy do tej pory stanowili o sile rezerw. Druga drużyna ŁKS-u gra w drugiej lidze, na szczeblu centralnym. Przed meczem z Piastem z ekstraklasowym zespołem ćwiczyli Oskar Koprowski, Mateusz Bąkowicz, Jędrzej Zając i Antoni Młynarczyk.
– Piłkarze z rezerw będą z nami w następnym tygodniu. Będą uczestniczyli w testach szybkości. Chodzę na ich mecze. Chcemy sprawdzić ich potencjał. Pracy jest dużo i proszę mi wierzyć, że pracujemy ciężko – zakończył Stokowiec.