W piątek o godzinie 20.30 Widzew zmierzy się z Sercu Łodzi z Odrą Opole. – To nie jest średniak, ani słabeusz – mówi trener łódzkiej drużyny.
Jesteśmy bardzo skoncentrowani. Przed nami ciężki mecz, ale w tej lidze wszystkie mecze takie są. Wierzę, że kibice dodadzą nam skrzydeł. Nigdy nas nie zawodzili i wierzę, że teraz też – z wiarą i energią – będą nas nieśli w tym meczu. My jako drużyna jesteśmy jako drużyna razem – powiedział trener Janusz Niedźwiedź na konferencji przed meczem.
Dziennikarze spytali oczywiście o obsadę bramki po tym, jak kontuzji doznał Jakub Wrąbel. W jego sprawie nie zapadła jeszcze decyzja, czy i kiedy będzie operowany. – Musimy to zaplanować jak najlepiej. Analizujemy, co będzie dla niego najlepsze. Zrobimy wszystko, by postawić go na nogi. Ale na trwałe, ale nie na chwilę – stwierdził szkoleniowiec.
Widzew zdecydowanym faworytem. Pokona pewnie Odrę? Zagraj z NobleBet
Wrąbla zastąpi Konrad Reszka, a na ławce będzie Mateusz Ludwikowski. – Konrad bronił już w ligowych meczach i radził sobie naprawdę dobrze. Jesteśmy spokojni. W ostatnim meczu miał ponad 45 minut przetarcia. Był i jest przygotowany i tak będzie też teraz – zapewnia Niedźwiedź, który nie chciał rozmawiać o tym, czy jakiś bramkarz dołączy jeszcze do kadry. – To nie jest czas na rozmawianie o szukaniu kogokolwiek. Jesteśmy skupieni tylko na meczu – uciął temat. O kandydacie na nowego bramkarza Widzewa pisaliśmy tutaj.
Odra to 11. zespół Fortuna 1. Ligi. W trzech meczach na wiosnę zdobyła tylko jeden punkt. Ostatnie dwa mecze przegrała – z Chrobrym Głogów i Arką Gdynia. – Nie lubię stwierdzeń, że ktoś jest ligowym średniakiem czy słabeuszem. Wszystkie mecze są trudne. By wywalczyć 3 punkty, trzeba się sporo natrudzić – uważa szkoleniowiec Widzewa. – Nikt tanio skóry nie sprzedaje. Patrzymy na siebie, ale oczywiście na przeciwnika też, jakie ma mocne strony. Odra ma swoje cele, a my swoje i na tym skupiamy swoją energię.
Niedźwiedź dodał, że zespół z Opola potrafi grać w piłkę. – Gdy ją ma, to potrafi ją wymieniać. To drużyna bardzo mocna fizycznie, co pamiętamy m.in. z rundy jesiennej. Odra ma wysokich i dobrych w powietrzu piłkarzy. Dobrze czuje się przy stałych fragmentach gry. Przed nami ciężkie spotkanie – ocenił. – Tak jak każdego tygodnia, bo łatwych w lidze nie ma.
Odra słabo radzi sobie na wiosnę, ale Widzew też nie spisuje się tak, jakby chcieliby tego kibice. – Ostatni mecz z Górnikiem nie ułożył się tak, jakbyśmy chcieli. Jesteśmy tego świadomi. Ale podchodzimy do tego tak, że w dwóch meczach na wyjeździe zdobyliśmy 4 punkty i nie straciliśmy gola. Czasem się tego nie docenia. Oczywiście styl też jest ważny, ale trzeba robić swoje. Nie wszystko zawsze układa się tak, jakby się chciało. Ale analizujemy to i rozmawiamy ze sobą – powiedział trener. Dodał, że po porażce aż 2:5 z Arką drużyna nie straciła już żadnego gola. – Uporządkowaliśmy defensywę. Robili małe kroczki, ale idziemy do przodu.