
Po ostatniej porażce czuję motywację, tak samo, jak cała drużyna – mówi trener Widzewa Igor Jovićević przed meczem 1/16 finału STS Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin.
To pierwszy mecz po klęsce w meczu z Motorem Lublin, która łódzka drużyna przegrała 0:3. Na przedmeczowej konferencji jeden z dziennikarzy zapytał Igora Jovićevicia, co czuje po porażce w Lublinie: rozczarowanie czy zdenerwowanie. – Czuję motywację, tak samo, jak cała drużyna. Jutro jest następny pojedynek, do którego podejdziemy z nową energią. To najkrótsza droga do europejskich rozgrywek. Musimy zapomnieć, co było, przeprowadzić analizę, wyciągnąć wnioski. Musimy pracować dalej i wierzyć w proces. Każdy mecz daje nam nowe informacje, zwłaszcza mi. Po każdym meczu jesteśmy mądrzejsi. Chcemy być gotowi na kolejną rywalizację i dać kibicom zwycięstwo i awans – stwierdził.
Widzewiacy mają ostatnio dużo problemów z grą defensywną, tracą dużo goli. W trzech ostatnich aż siedem. – Czyste konto jest niezwykle ważne. Pytałem nawet piłkarzy, ile ich mieli w sezonie. Ofensywa zaczyna się od obrony, defensywa daje ci wolność w ataku. Pracuję tu dziesięć dni i stawiam akcent na to. Rozmawiamy o tym i pracujemy nad tym. Bronić musi cały zespół. W meczu mamy różne momenty, w niektórych musimy przycisnąć gaz i przechylić szalę na swoją korzystać. Dobra praca w obronie buduje pewności siebie, a to daje zwycięstwa – powiedział Jovćević. Odniósł się też do tego, że środkowi obrońcy są zbyt daleko od rywali i ci zdobywają gole.
– Jestem po to, by wprowadzać dobre nawyki. Moim zadaniem jest, by analizować grę i przekazywać zawodnikom, co należy poprawić. By podnosić ich poziom do takiego, na jakim chcemy grać. Trzeba wyciągać, co jest dobre, ale też co jest złe. Bardzo ważne są detale, na które trzeba zwracać uwagę. Ważne, by iść do przodu, uczyć się. Czasem wygrywa się mecz, ale nie wyciąga się wniosków. Porażka uczy. Chociaż nie chcemy akcentować porażek, chcemy wygrywać, a nie być na 14. miejscu – stwierdził Chorwat.
Jovićević zapowiedział też zmiany w składzie. Podkreślił jednak, że w cyklu meczów – w niedzielę Widzewa zagra w lidze z Legią Warszawa – zawsze ważniejszy jest ten pierwszy. – Ważne, by ci którzy zagrają pokazali się z jak najlepszej strony – stwierdził. – Puchar jest drogą do tego, by zrealizować nasze marzenia o grze w Europie. Droga do niej jest krótsza, ale też nie ma miejsca na błąd. W lidze można je popełnić, tutaj nie, bo to może skutkować odpadnięciem z rozgrywek. Trzeba zagrać perfekcyjnie.
Widzew zagra z Zagłębiem Lubin w środę o godzinie 17.30.