Bez podstawowego napastnika na mecz z jedną z najlepszych drużyn w Polsce. Niełatwy początek nowego trenera ŁKS-u.
Nie ma łatwego startu w ŁKS-ie, Piotr Stokowiec. Nie dość, że w debiutanckim meczu zmierzy się z Lechem Poznań, jedną z najlepszych, a kadrowo być może najlepszą drużyną w Polsce, to jeszcze nie może skorzystać z podstawowych piłkarzy. Dwa tygodnie przerwy nie wystarczyły, by zawodnicy wyleczyli urazy.
Meczu z Radomiakiem nie dokończył Kay Tejan. Holenderski napastnik zszedł w pierwszej połowie, bo narzekał na ból pleców. Okazuje się, że uraz jest na tyle poważny, że Tejan nie wystąpi w spotkaniu z Lechem.
Czytaj także: Jak ŁKS szkoli bramkarzy?
– Nie pojedzie z nami z Kay Tejan, który odczuwa ból pleców. Liczę, że będzie gotowy na następny mecz. Nie jest brany również pod uwagę ze względu na problemy z kolanem Jakub Letniowski. Artemijus Tutyškinas powinien być gotowy na mecz z Górnikiem – powiedział Stokowiec.
Można spodziewać się, że na lewej obronie zagra Piotr Głowacki. Ciekawe, jakich zmian w pomocy i ataku dokona były szkoleniowiec Lechii Gdańsk. Nie ma dużego wyboru. Jako “9”” zagrać może Stipe Jurić i Piotr Janczukowicz. W przeszłości, na tej pozycji grywał Pirulo, ale kompletnie się nie sprawdzał.
– Nie będę po pięciu dniach odnosił się do jakości piłkarskiej czy potencjału. Zamiast gadania, należy wziąć się za czyny. Najważniejsza jest praca. A ocenę zostawiam kibicom, bo to jest fajne zadanie dla nich i przy okazji sprawia, że piłka nożna jest tak ciekawa – dodał Stokowiec.