Piłkarze ŁKS-u rozegrają w tym tygodniu aż trzy sparingi.
Piłkarze ŁKS-u w tym tygodniu rozegrają aż trzy sparingi. Dwa z nich to mecze kontrolne pierwszej drużyny, a na niedzielę nie mniej ważny sparing zaplanowały rezerwy. Ze względu na obostrzenia związane z koronawirusem i duże zainteresowanie, za wejście trzeba będzie zapłacić 10 złotych. Na mecze rozgrywane na Minerskiej (środowy sparing z KKS-em Kalisz i niedzielny mecz rezerw z Zawiszą Bydgoszcz) nie będzie można wcześniej kupić wejściówki w internecie, więc należy mieć przy sobie pieniądze i przyjść odpowiednio wcześniej, bo miejsc jest tylko 500, a klub nie planuje transmisji w internecie. Środowy sparing pierwszej drużyny ŁKS-u z KKS-em Kalisz zacznie się o 18.
W Łodzi, ŁKS zagra sparingi z KKS-em Kalisz i Koroną Kielce. Środowy sparing z drugoligowcem, który był bliski awansu do pierwszej ligi będzie pierwszym sprawdzianem pracy jaką podopieczni Kibu Vicuni wykonali na obozie w Woli Chorzelowskiej. Prawdopodobnie, w którymś ze sparingów szkoleniowiec z Hiszpanii będzie chciał zgrać ze sobą podstawową jedenastkę ŁKS-u, która wyjdzie w pierwszym meczu ligowym. Niektórzy piłkarze dostaną więcej niż standardowe sparingowe 45 minut.
Dużo łatwiej będzie dać im szansę w meczu z Koroną Kielce. To spotkanie rozegranie zostanie na stadionie imienia Władysława Króla w sobotę o godzinie 17:30. Trenerzy obu drużyn umówili się, że zagrają trzy tercje po 45 minut. Vicuna będzie mógł zgrać linię obrony, a jednocześnie dać szansę rezerwowym. Do treningów wrócił Nacho Monsalve. Na drugiego z kontuzjowanych Hiszpanów – Samuela Corrala trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Mecz z Koroną to jedyny sparing rozgrywany na al. Unii, bo trwa konserwacja murawy.
Rezerwy ŁKS-u do treningów wróciły w poniedziałek. Do drużyny dołączyło trzech nowych zawodników (wiecej o planie przygotowań drugiej drużyny pisaliśmy tutaj) Zwieńczeniem ich tygodniowej pracy będzie sparing z nie byle jakim rywalem, bo z Zawiszą Bydgoszcz. Zawisza, który podobnie jak ŁKS w 2013 roku, musi zaczynać od zera i powoli pnie się w górę żeby wrócić na szczebel centralny. Drużyna z Bydgoszczy tak jak rezerwy łódzkiego klubu awansowała do trzeciej ligi. W niedzielę beniaminkowie zagrają ze sobą, a kibice zaprzyjaźnionych drużyn zasiądą na trybunach kompleksu na Minerskiej żeby wspierać swoich ulubieńców i pielęgnować od lat utrzymywane relacje.
Pierwsza drużyna ŁKS-u zagra jeszcze jeden sparing przed ligą. 24 lipca podopieczni Kibu Vicuny zmierzą się ze Zniczem Pruszków. Mecz zostanie rozegrany w kompleksie treningowym na Minerskiej.
Fot: ŁKS Łódź