Zgodnie z przedwojenną tradycją hokeiści ŁKH rozegrali dziś sparing na tafli stawu. Ich mecz zgromadził wielu spragnionych sportu na żywo kibiców.
Spotkanie rozegrane zostało na stawie w Konstantynowie Łódzkim. Ani widzom, ani zawodnikom nie groziło niebezpieczeństwo. Grubość lodu wynosiła 80 centymetrów.
Mecz rozgrywany był w formule trzech zawodników w polu i bramkarz. Sprzyja ona efektownym sztuczkom technicznym, których w sparingu nie brakowało.
Na tafli pojawił się Arkadiusz Witczak, jeden z ostatnich zawodników sekcji hokejowej ŁKS i wieloletni kapitan ŁKH.
ŁKH zapowiada, że nie jest to ostatnie takie wydarzenie. W kibicach, którzy pojawili się w Konstantynowie widać było tęsknotę za sportowymi wydarzeniami oglądanymi na żywo.