W Widzewie nie grał. Może wzmocnić rewelację tegorocznych rozgrywek.
Kristoffer Normhan Hansen, w sierpniu rozwiązał kontrakt z Widzewem. Nieoficjalnie mówiło się, że Norweg nie mógł znaleźć wspólnego języka z Januszem Niedźwiedziem, trenerem łodzian. Mimo tego, że był gotowy do gry, nie było dla niego miejsca w kadrze meczowej widzewiaków. Wiele wskazuje na to, że Hansen znalazł nowy klub.
Czytaj także: Dziesięć tysięcy kibiców wsparło napastnika Widzewa.
Według Jakuba Seweryna, dziennikarza Sport.pl, Jagiellonia niebawem ogłosi transfer Hansena. Norweg z rewelacją obecnego sezonu podpisze roczny kontrakt z opcją przedłużenia o rok (informacja tutaj).
Dla Widzewa, norweski skrzydłowy rozegrał 37 spotkań. 13 na zapleczu ekstraklasy i 23 w krajowej elicie. Strzelił pięć goli i zaliczył trzy asysty. Wyjątkowo imponujące było trafienie Hansena w meczu z Piastem Gliwice. Dzięki niemu ówczesny beniaminek ekstraklasy zdobył trzy punkty.
1 Comment
To było więcej niż pewne, że Hansen znajdzie sobie wyżej notowany klub w naszej Ekstraklasie i udowodni Niedźwiedziowi, że jest kretynem, piłkarskim laikiem i skończonym idiotą… Szkoda jedynie, że nie można już cofnąć tego transferu, bo ograny przez nas zawodnik będzie grał teraz na chwałę innej drużyny i innego miasta… Jasno teraz widać, że zabrakło też mądrych ludzi w naszym klubie, żeby Kristoffera u nas zatrzymać, bo jak wcześniej pisałem żaden szanujący się klub na świecie, nie pozbywa się swoich najlepszych technicznie zawodników… A swoją drogą to, Hansen przebywał “na bezrobociu” raptem kilkadziesiąt godzin, ale “Miśkowi” nie wystarczy nawet kilkadziesiąt dni, żeby dostać pracę w piłkarskiej Ekstraklasie i to mówi już wszystko o jego piłkarskiej wiedzy, trenerskim warsztacie, poziomie własnej motywacji i charakterze uczciwego człowieka… Dla mnie będzie on jedynie wrednym, bezradnym palantem, stale jeżdżącym po czyichś plecach i jego dymisję przyjąłem z wielkim zadowoleniem, okraszając ją dużą szklaneczką dobrej gatunkowo whisky…