Futsaliści Widzewa przełamali czarną serię porażek. Łodzianie wygrali we własnej hali z AZS UŚ Katowice i zgarnęli pierwsze w tym sezonie trzy punkty.
To są dobre dni dla futsalistów Widzewa. Czerwono-biało-czerwoni w piątek ogłosili, że sponsorem klubu została firma Panattoni, zaś partnerem premium Fundacja Roberta Dobrzyckiego. To bardzo duża pomoc, o której jeszcze niedawno przy Małachowskiego można było tylko pomarzyć. To daje nadzieję na rozwój futsalowego Widzewa, który od 2022 roku gra w Ekstraklasie. Obecna kampania jest zdecydowanie najtrudniejszą z dotychczas rozegranych, bo łodzianie musieli skompletować praktycznie nowy zespół mając bardzo ograniczony budżet. Efekt był taki, że Widzew przegrał wszystkie mecze ligowe. Aż do soboty.
Łodzianie we własnej hali zagrali z AZS UŚ Katowice i zwyciężyli 8:4. Już po pierwszej połowy mieli sporo powodów do optymizmu, bo do szatni schodzili prowadząc 4:1, a wszystkie gole strzelił Jefferson Ortiz Moreno. Po zmianie stron mieliśmy masę emocji, bo katowiczanie doprowadzili do wyrównania. Widzew jednak poczuł, że to jest “ten” wieczór i odpowiedział czterema trafieniami. Podopieczni Marcina Stanisławskiego w końcu wygrali mecz ligowy i przerwali serię pięciu porażek z rzędu. Oby to była dla nich zapowiedź lepszego okresu.
Widzew Futsal – AZS UŚ Katowice 8:4