Zwycięstwo rezerw ŁKS-u sprawi, że łódzki klub przejdzie do historii światowej piłki.
Jeżeli rezerwy ŁKS-u wygrają z Pilicą Białobrzegi, a wyniki pozostałych meczów ułożą się na korzyść łodzian, cały klub przejdzie do historii. Po raz pierwszy w światowym futbolu zdarzy się, że trzy drużyny występujące pod tą samą nazwą, zrzeszone w jednej piłkarskiej spółce awansują jako zwycięzcy ligi. Dwie z nich na szczebel centralny. Pewny awans ma drużyna seniorów, która będzie występowała w ekstraklasie i ŁKS III, który zagra w czwartej lidze.
Rezerwy łodzian walczą o drugą ligę. Bilsko tego wyczynu była Barcelona, która też w jednym sezonie miała trzy awanse, ale jeden drużyny kobiecej i nie na szczebel centralny.
– Wiemy, że wszystko jest w naszych nogach, nie musimy oglądać się na innych. Jesteśmy na pierwszym miejscu, po tym meczu możemy na nim pozostać do końca. Dla każdego sympatyka ŁKS-u i dobrej piłki, to okazja, żeby nas zobaczyć i przekonać się co potrafimy – powiedział Jowin Radziński.
– Nie narzucamy na siebie dodatkowej presji, ale zrobimy wszystko, żeby awansować. Mamy bardzo dużą szansę, aby wraz z klubem zdobyć hat-tricka awansów. Wierzę, że będziemy się cieszyli razem po ostatniej kolejce – dodał Adrian Czypicki.
ŁKS z Pilicą Białobrzegi zagra w sobotę o 12, w ośrodku na ulicy Minerskiej. Bilet na to spotkanie kosztuje 10 złotych.