Nika Dzalamidze ponad 10 lat temu grał w Widzewie i zapowiadał się na wielką gwiazdę. Jego kariera nie potoczyła się jednak najlepiej.
Gruzin trafił do Widzewa w lutym 2011 roku. Wejście do drużyny miał świetne. Już w swoim drugim meczu – z Koroną Kielce – strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Czarował świetną techniką i niekonwencjonalnymi zagraniami. Niestety później było już gorzej. W sumie, w 27 meczach dla Widzewa w ekstraklasie Gruzin zdobył trzy gole.
Skończyło się wypożyczenie i Dzalamidze został piłkarzem Jagiellonii Białystok. Tam też nie zrobił furory, chociaż kilkakrotnie błysnął. Później grał w Turcji, znów w Polsce – w Górniku Łęczna, Rumunii, Gruzji i w Rosji. Nigdzie nie zabawił na dłużej.
Teraz 30-latek przenosi się na Maltę. Właśnie został piłkarzem klubu Gudja United FC.