Angel Rodado z Wisły Kraków jest na liście życzeń Widzewa.
Hiszpański napastnik jest gwiazdą Wisły i całej Fortuna 1 Ligi. 27-latek strzelił w tym sezonie w lidze 22 gole i zdecydowanie przewodzi klasyfikacji strzelców. Po 15 trafień mają znani z Widzewa i ŁKS-u Karol Czubak i Łukasz Sekulski. W sześciu ostatnich ligowych meczach zdobył osiem bramek.
Rodado miał też bardzo duży udział w zdobyciu przez Białą Gwiazdę Fortuna Pucharu Polski. Hiszpan w pięciu spotkaniach trafił do siatki czterokrotnie, w tym w meczu z Widzewem (jego gol zdecydował o awansie) oraz w finale na Stadionie Narodowym. Ta bramka dała Wiśle puchar.
Każdy klub chciałby takiego piłkarza w składzie. Także Wisła, która jednak ma duże problemy z wywalczeniem awansu do PKO Ekstraklasy. Nie udało się już rok temu, krakowski zespół odpadł w barażu. Teraz, na kolejkę przed końcem, Wisła marzy, by w ogóle się do nich dostać. Po weekendzie zajmuje 9. miejsce i jest już zależna od rywali. W sobotę poniosła klęskę 2:5 z GKS-em Katowice (dwa gole Rodado). W ostatniej kolejce zagra z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, musi wygrać i liczyć, że przegrają zespoły, które są nad nią.
Rok temu gwiazdą Białej Gwiazdy był inny Hiszpan – Luis Fernandez, który po sezonie wybrał ofertę pierwszoligowej Lechii Gdańsk, chociaż chciały go klubu z PKO Ekstraklasy, w tym Widzew. Wisła znalazła w jego miejsce Rodado i był to strzał w dziesiątkę.
27-letni napastnik ma jeszcze roczny kontrakt z Wisłą. Pytany ostatnio, o to, czy zostanie, jeśli jego drużyna nie awansuje, uciął temat. Mówił, że nie wiem i że ma ważny kontrakt. Jarosław Królewski, prezes klubu z Krakowa, napisał na portalu X, że piłkarz ma ważną umowę i nie ma w niej żadnych zapisów, że może odejść, jeśli Wisła nie awansuje. W Krakowie mówi się jednak nieoficjalnie, że w przypadku braku awansu, Rodado będzie chciał odejść i grać o coś więcej. Zimą pytały o niego kluby z zagranicy, niedawno mówiło się o zainteresowaniu Lecha Poznań.
Oczywiście sporo klubów chciałoby go u siebie i jest w wśród nich także Widzew, który szuka bramkostrzelnej “dziewiątki”. Na liście klubu jest też m.in. Daniel Szczepan z Ruchu Chorzów, który żegna się PKO Ekstraklasą. Włodarze RTS-u co prawda nie chcą w kadrze zbyt dużo obcokrajowców z jednego kraju (Hiszpanów jest już trzech), ale możliwe są wyjątki. Któryś z obecnych widzewiaków z tego kraju może też odejść latem. W klubie czekają na oferty dla Jordiego Sancheza. Rodado to już ograny w Polsce piłkarz, więc aklimatyzację ma za sobą.
W Widzewie wiedzą, że muszą zrobić krok do przodu i liczą się z tym, że trzeba będzie płacić wyższe kontrakty. O zwiększeniu budżetu na płace zawodników działacze klubu też już wspominali. W przypadku braku awansu Wisły Widzew może spróbować ściągnąć Rodado i – jak usłyszeliśmy – jest to do zrobienia.