Zespół Marcina Stanisławskiego wygrał piąty mecz ligowy z rzędu, pewnie pokonując na wyjeździe Podkowa Teqball Club.
Widzewiacy byli zdecydowanym faworytem tego meczu i w pełni wywiązali się ze swojej roli. Lider tabeli grupy północnej futsalowej pierwszej ligi już do przerwy rozstrzygnął losy spotkania z zajmującym ostatnie miejsce w stawce beniaminkiem rozgrywek.
Łodzianie w pierwszych 20 minutach gry zaaplikowali rywali 6 bramek, nie tracąc w tym czasie żadnej. Wynik meczu otworzył Michał Marciniak, który kilka chwil później strzelił również drugą bramkę. Prowadzenie podwyższył Michał Bondarenko, odbijając sobie tym samym nieobecność na poprzednim spotkaniu spowodowaną sprawami osobistymi. Na 4:0 trafił grający trener Marcin Stanisławski, dla którego było to już szóste trafienie w tym sezonie, a trzeba pamiętać, że w poprzednich latach słynął on przede wszystkim z dogrywania kolegów.
Przed przerwą gole strzelili jeszcze Jan Dudek i Maksym Panasenko. Co ciekawe, ukraiński rozgrywający był jedynym zawodnikiem Widzewa, który na listę strzelców wpisał się również po zmianie stron – i to dwukrotnie. Gospodarze poważnie za odrabianie strat wzięli się dopiero przy stanie 1:8. Warto pochwalić ich jednak za ambitną walkę do końca i wykorzystanie wprowadzenia na boisko rezerwowych po stronie przyjezdnych.
Widzew Łódź Futsal ostatecznie wygrał cały mecz 8:4 i utrzyma po tej kolejce pierwszą pozycję tabeli. W 5 dotychczasowych meczach czerwono-biało-czerwoni zdobyli komplet 15 punktów i legitymują się imponującym bilansem bramkowym – 34:12.
Podkowa Teqball Club – Widzew Łódź Futsal 8:4 (0:6)
Bramki dla Widzewa: Michał Marciniak (x2), Michał Bondarenko, Marcin Stanisławski, Jan Dudek, Maksym Panasenko (x3).
Widzew Łódź Futsal: Dariusz Słowiński – Michał Marciniak, Michał Bondarenko, Marcin Stanisławski, Daniel Krawczyk oraz Szymon Stanita, Damian Kopa, Jan Dudek, Tomasz Gąsior, Wojciech Łasak, Jakub Stegliński, Maksym Panasenko.