W meczu Widzewa z AZS – em ciężko było wskazać faworyta. Warszawiacy wygrali dwa ostatnie mecze z wyżej notowanymi przeciwnikami, jednak łodzianie również przystępowali do sobotniego pojedynku w dobrych nastrojach po tym jak przed tygodniem pokonali na wyjeździe AZS Katowice.
Trzeba przyznać, ze pierwsz połowa tego pojedynku nie porwała. Dużo było walki, mało sytuacji strzeleckich. Jednak goście znaleźli swoją szanse i ją wykorzystali. Bramka dla AZS – u padł w 9 minucie gry, a jej autorem był Michał Klaus.
ZOBACZ TAKŻE>>>Filip Starzyński w Widzewie? Coś się zmieniło
Druga część meczu to zdecydowanie więcej akcji ofensywnych, głównie po stronie przyjezdnych. Dariusz Słowiński wielokrotnie pokazał jednak klasę i wynik nie ulegał zmianie. Z kolei widzewiacy mieli problem z konstruowaniem akcji, które na poważnie zagroziłyby bramce gości. W dobrej sytuacji znalazł się Wiaczesław Kożemjaka, ale piłka trafiła w słupek. Na gola wyrównujego musieliśmy czekać aż do 33. minuty, gdy po rozegraniu piłki z rzutu wolnego, do bramki trafił Michał Marciniak. Już trzy minuty później było 2:1 dla czerwono – biało – czerwonych a autorem trafienia był ponownie Marciniak. Po tym golu cała hala eksplodowała z radości, bo widząc to jak toczy się gra, można było założyć, ze w tym przypadku jedna bramka zdecyduje o wyniku końcowym. I tak by się pewnie stało gdyby nie spektakularne trafienie Dariusza Słowińskiego, który w ostatnich sekundach meczu wybił piłkę spod własnej bramki, a ta wpadła do siatki rywala. Zwycięstwo nad warszawiakami pozwoliło złapać łodzianom oddech, bo ich przewaga nad strefa spadkową wzrosła do ośmiu punktów.
ZOBACZ TAKŻE>>>Prezes Widzewa dostał odpowiedź na pozwy: „Chciałbym to wykrzyczeć”
Widzewiacy odwrócił wynik meczu i zdobyli cenne trzy punkty. Jak mecz skomentował grający trener Widzewa – Marcin Stanisławski?
– Brakowało nam czegoś w pierwszej połowie i to “coś” udało się znaleźć w ostatnich dziesięciu minutach. bardzo potrzebowaliśmy tej wygranej. Cieszymy się, bo nie było łatwo, ale pokazujemy takimi meczami, że walczymy o to, żeby Ekstraklasa była w Łodzi w przyszłym sezonie – powiedział szkoleniowiec łodzian.
Widzew Łódź Futsal – AZS UW Darkomp Wilanów
0:1 – Klaus (9.)
1:1 – Marciniak (32.)
2:1 – Marciniak (35.)
3:1 – Słowiński (40.)