Widzew Łódź w środę rano oficjalnie zaprezentował nowego szkoleniowca. Jest nim Daniel Myśliwiec, który niedawno w dobrym stylu wprowadził do Fortuna 1 Ligi Stal Rzeszów. Teraz młody trener pierwszy raz samodzielnie poprowadzi zespół w PKO Ekstraklasie.
Myśliwiec wyzwania się nie boi. Na swojej pierwszej konferencji w roli trenera Widzewa Łódź skupiał się przede wszystkim na wyjaśnieniu filozofii swojej pracy, opierającej na – jak sam kilkukrotnie powtarzał – sprawianiu, by jego piłkarze stawali się najlepszymi wersjami samych siebie.
CZYTAJ TEŻ: Cel nowego trenera Widzewa? “Wygrana w każdym meczu”
Nowy szkoleniowiec swoim pierwszym wystąpieniem wywarł dobre wrażenie na dziennikarzach i kibicach, którzy mogli śledzić konferencję na żywo, za pośrednictwem transmisji przeprowadzonej przez WidzewTV. Podejście Myśliwca daje nadzieję na powodzenie projektu. Trener z nowoczesnym podejściem i świeżą głową wydaje się być dobrym kandydatem na lidera w szatni, ale też partnera dla piłkarzy, których chce dobrze poznać, i z których zamierza wydobyć ich maksymalny potencjał.
Znamienny w tym kontekście były przytoczony przez trenera przykład dobrze znanego w Łodzi Bartłomieja Poczobuta. Defensywny pomocnik odszedł z Widzewa w 2021 roku i trafił do Stali Rzeszów pod skrzydła właśnie Myśliwca. Przy Piłsudskiego 138 mało kto po nim płakał. Kibice nie byli przekonani, czy może przydać się drużynie na poziomie I ligi, nie mówiąc już o planach szybkiego awansu do piłkarskiej elity. Tymczasem w Stali stał się liderem drużyny, później jej kapitanem, a zespół z nim w składzie i nowym trenerem Widzewa na ławce awansował z II do I ligi, a tam mimo roli beniaminka, zajął szóste miejsce i zagrał w barażach o awans do PKO Ekstraklasy. Dzisiaj jest już w niej Poczobut, bo został właśnie piłkarzem Puszczy Niepołomice.
– Wiedziałem za jakiego piłkarza uchodzi, ale wiedziałem też na co go stać i czego ja od niego oczekuję – tak w skrócie można podsumować opowieść Myśliwca o przemianie zawodnika, który z typowego piłkarskiego “przecinaka” stał się mózgiem silnej i nieobliczalnej drużyny. Czy w Widzewie trenerowi również uda się wykreować nowych liderów i nadać drużynie nowy sznyt? Trudne przed nim zadanie, ale jego podejście do pracy pozwala zakładać, że odnajdzie się w zupełnie nowym dla niego miejscu.
NIE PRZEGAP: Właściciel Widzewa o zwolnieniu Janusza Niedźwiedzia. “Respektuję wolę zarządu”
– Mają świadczyć o nas nie słowa, tylko czyny, dlatego od razu chcę przejść do najważniejszego, czyli do pracy. Jestem bardzo zadowolony, że mogę być częścią tego wyjątkowego klubu i będę go chciał wznieść na kolejny poziom – deklaruje na dobry początek. My mu wierzymy, a w oczekiwaniu na pierwsze efekty polecamy kilka ujęć z premierowej konferencji nowego trenera Widzewa. Zobaczyć je można, klikając w poniższe zdjęcie.
WARTO PRZECZYTAĆ: To się może udać, ale nie musi. Dlaczego Myśliwiec w Widzewie to ryzykowny ruch?