Z kluczowych piłkarzy Widzewa w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec nie będzie mógł zagrać tylko Mattia Montini. Gotowy jest już za to Juliusz Letniowski.
W niedzielę wieczorem Widzew, który nie wygrał w pięciu ostatnich kolejkach, zmierzy się w Łodzi z Zagłębiem Sosnowiec, które zanotowało dwa kolejne zwycięstwa i upuściło strefę spadkową. W łódzkiej ddrużynie nastroje są dobre, mimo straty punktów z Sandecją Nowy Sącz. Choć widzewiacy wyrównali w 89. minucie, to trener Janusz Niedźwiedź wciąż jest mocno rozczarowany wynikiem (2:2).
– Strzeliliśmy dwie bramki na wyjeździe i mieliśmy więcej sytuacji. Trzeba być bardziej brutalnym przy wykańczaniu sytuacji – uważa szkoleniowiec, podkreślając, że nawet po przerwie jego podopieczni mieli kilka dobrych szans, choć to Sandecja wyszła na prowadzenie.
Trener Niedźwiedź jest w lepszym nastroju, bo poprawia się sytuacja kadrowa Widzewa. – Jakiś czas trenuje już z nami Julek Letniowski, gotowi do gry są Mateusz Michalski, Przemek Kita i Krystian Nowak. Nie będzie tylko Montiniego, bo nie zdążył się wykurować. Wierzymy, że będzie to dla nas dobry wieczór – uważa. – Julek daje nam wiele możliwości w ofensywie. Nie wiem jeszcze, czy wyjdzie od początku, czy w drugiej połowie – kończy.
Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.