Wszystko wskazuje, że duża część meczów przyszłorocznych mistrzostw świata siatkarek zostanie rozegrana w Łodzi.
W przyszłym roku rozegrane zostaną mistrzostwa świata siatkarek, a ich gospodarzami będą Polska i Holandia. Wiadomo już, które holenderskie miasta przyjmą najlepsze drużyny na świecie. Polskich jeszcze nie podano, ale dowiedzieliśmy się, że najbardziej prawdopodobne jest przyznanie imprezy Łodzi. Trwają rozmowy między Polskim Związkiem Piłki Siatkowej a władzami miasta w tej sprawie.
Mistrzostwa rozpoczną się 23 września w Holandii, a dokładnie w Arnhem, a zakończą 15 października. Niewykluczone, że inauguracja będzie na stadionie. PZPS chciałby, by w Polsce gospodarzem było jedno miasto i miałaby to być Łódź. Dlaczego? Łódź to jedyne miasto w Polsce, które ma dwie drużyny w Tauron Lidze. A przede wszystkim imprezy siatkarek rozgrywane w Atlas Arenie były sukcesem organizacyjnym. Mistrzostwa Europy w 2009 roku uchodzą za najlepsze w XXI wieku, a dwa lata temu podczas spotkań Polek w ramach EuroVolley’a 2019 hala wypełniała się, zaskakując nawet organizatorów. Przypomnimy, że w pierwszym turnieju Polki zajęły trzecie miejsce, a w tym drugim – czwarte, jednak po drodze pokonały m.in. Włoszki. Teraz reprezentacja Polski nie należy faworytów i trudno przypuszczać, żeby przez rok się to zmieniło. Trwa konkurs na trenera i na razie nie wiadomo, kto nim zostanie.
Wracając do mistrzostw świata, to Łódź ma gościć drużyny grające w drugiej fazie turnieju, choć niewykluczone, że może to być cała polska część mistrzostw. W przyjęciu wszystkich spotkań mogą przeszkodzić zakontraktowane wcześniej koncerty w Atlas Arenie: Erosa Ramazzottiego i Deep Purple. Przełożyć ich nie można, bowiem kontrakty zostały podpisane dużo wcześniej. Poza tym problemem są wysokie opłaty. Jeśli dojdzie do porozumienia, w Atlas Arenie będziemy kibicować reprezentacji Polski.
Decyzja o organizacji turnieju w Łodzi ma zapaść w ciągu kilku dni.