Widzew rozpoczął dzisiaj kolejny mikrocykl treningowy i nie był to początek, którego oczekiwał Daniel Myśliwiec i kibice łódzkiego klubu. Na dzień przed wylotem do Turcji urazu nabawił się nowy bramkarz łódzkiego klubu.
Ivan Krajčírik to słowacki bramkarz, który został pierwszym zimowym nabytkiem Widzewa. 23-latek został sprowadzony w miejsce Henricha Ravasa, który postawił na kontynuowanie kariery w Stanach Zjednoczonych.
Michał Nibarski z Radia Widzew na platformie X jako pierwszy poinformował jednak, że na poniedziałkowym treningu Ivan Krajčírik doznał groźnie wyglądającej kontuzji. Udało nam się potwierdzić, że nowy bramkarz Widzewa mógł nabawić się urazu, ale skalę problemu miały doprecyzować dopiero szczegółowe badania. O tych zdążył już poinformować rzecznik prasowy klubu.
– Specjalistyczne badania wykazały, że doszło do uszkodzenia wiązadła pobocznego w kolanie a leczenie potrwa około 3 tygodni – poinformował rzecznik prasowy Widzewa Łódź, Marcin Tarociński.
Słowacki bramkarz przed paroma dniami zdążył dopiero podpisać kontrakt z Widzewem, więc kontuzja nowego golkipera, to z pewnością ostatnie czego życzył sobie w tym momencie Daniel Myśliwiec. Decyzja o tym, czy Ivan Krajčírik wyleci z drużyną do Turcji na obóz przygotowawczy, ma zapaść najpóźniej do jutra tj. wtorek 23 stycznia, czyli dzień wylotu.
CZYTAJ TAKŻE: Słowacy to najlepsi bramkarze obcokrajowcy w historii Widzewa