Koronawirus storpedował rozgrywki sportowe w całym kraju. Problemy nie ominęły II ligi i łódzkiego Widzewa, który, delikatnie mówiąc, jest obecnie w niekomfortowej sytuacji.
Łódzki klub pewnie kroczył ku Fortuna 1 Lidze. Piłkarze trenera Marcina Kaczmarka w swoim ostatnim meczu pokonali Górnika Łęczna w bezpośrednim starciu drużyn walczących o awans na zaplecze ekstraklasy i umocnili się na pozycji lidera II ligi. Sportowo zatem wszystko szło zgodnie z planem. Harmonię pokrzyżował jednak koronawirus, przez którego rozgrywki w całym kraju zostały zawieszone.
Niepewność dotycząca najbliższej przyszłości stawia klub w trudnym położeniu. Nie wiadomo czy mecze planowane na następny tydzień się odbędą, nie wiadomo ile potrwa ewentualna dłuższa przerwa, nie wiadomo także czy sezon w ogóle zostanie dokończony.
W piątek prezes Martyna Pajączek na łamach widzew.com powiedziała, że klub tkwi w zawieszeniu, bowiem wciąż oczekuje na decyzje dotyczące najbliższej przyszłości II-ligowych rozgrywek.
– Odnośnie terminów rozegrania kolejnych meczów decyzje nie zapadły, więc musimy być gotowi na każde rozwiązanie, w pierwszej kolejności mając na uwadze zdrowie naszych pracowników – wyjaśnia Martyna Pajączek, prezes zarządu Widzew Łódź SA.
Klub zatem musi być przygotowany zarówno na zakończenie ligi już w marcu, jak i na dogranie sezonu w kolejnych miesiącach. Z tego powodu w Widzewie podjęto decyzję o tym, by w poniedziałek piłkarze normalnie trenowali, a klub funkcjonował dalej, choć w głównej mierze zdalnie.
Jak się dowiedzieliśmy, obecnie przy al. Piłsudskiego 138 czekają na to, co przyniosą dwa pierwsze dni nowego tygodnia. W poniedziałek i we wtorek dojdzie do spotkań na najwyższych szczeblach państwowych w Polsce oraz piłkarskich w Europie. Możemy się zatem spodziewać, że w połowie tygodnia dowiemy się jakie decyzje zapadną nie tylko w sprawie Widzewa i II ligi, ale także wszystkich największych lig Starego Kontynentu oraz mistrzostw Europy. Wówczas także klub z al. Piłsudskiego powinien wydać odpowiednie komunikaty dotyczące dalszej współpracy ze sponsorami, ewentualnej renegocjacji kontraktów z zawodnikami, czy też sposobu rozliczenia z kibicami za zakupione karnety.
fot. Marian Zubrzycki