Zarząd Widzewa zastanawia się nad przeniesieniem klubowych biur poza stadion przy al. Piłsudskiego 138 – poinformował „Przegląd Sportowy”. Powodem mają być m.in. zbyt wysokie rachunki za wynajem biur.
Chociaż do takiego rozwiązania jeszcze bardzo daleka droga, to w Widzewie mają dość poważnie rozważać wyprowadzkę ze stadionu przy al. Piłsudskiego. Mowa oczywiście nie o miejscu rozgrywania meczów, ale o klubowych biurach, które mieszczą się w obiekcie.
CZYTAJ TAKŻE >>> Grudniewski? A może szósty transfer? Trener Widzewa komentuje
Nowy stadion został oddany do użytku w 2017 roku i od tego czasu jest wykorzystywany nie tylko przez piłkarzy, ale także przez pracowników klubu
To jednak, jak donosi „Przegląd Sportowy”, może się zmienić. W klubie mają się bowiem zastanawiać czy nie lepiej zmienić miejsce i adres gabinetów.
CZYTAJ TAKŻE >>> To koniec. GKS Bełchatów oficjalnie wycofał się z rozgrywek!
Głównym powodem mają być podwyżki rachunków za wynajem biur. W Łodzi w ostatnim czasie powstało bardzo dużo przestrzeni biurowych, które ze względu na pandemię koronawirusa stoją puste. W samej okolicy stadionu bez trudu można znaleźć wolne biura o wysokim standardzie, a niebawem ich jeszcze przybędzie. Duży wybór sprawia, że ceny biur w innych lokalizacjach mogą być atrakcyjniejsze od tych oferowanych przez MAKiS.
Jak bardzo prawdopodobne jest to, że Widzew wyprowadzi się z al. Piłsudskiego 138? I jak wielkie podwyżki zaproponował MAKiS, że szefowie Widzewa muszą myśleć o ewentualnej przeprowadzce? Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi na te pytania od zainteresowanych stron, opublikujemy je na łamach Łódzkiego Sportu. Do tematu na pewno będziemy jeszcze wracać.
CZYTAJ TAKŻE >>> Patryk Lipski: Zrobiłem krok do tyłu, ale przecież to Widzew