Do czternastu wzrosła liczba obcokrajowców w Widzewie. A może być ich jeszcze więcej.
Peter Therkildsen z Danii został nowym piłkarzem Widzewa. 26-letni obrońca jest wypożyczony do łódzkiej drużyny do końca sezonu. Czy zostanie w niej na dłużej, okaże się za kilka miesięcy.
Duńczyk jest już czternastym piłkarzem z zagranicy w kadrze Widzewa. Wciąż w większości, chociaż już naprawdę niedużej, są Polacy. Trzeba jednak pamiętać, że zgłoszeni do rozgrywek są też Leon Madej, Kajetan Radomski oraz Jakub Grzejszczak, którzy jeszcze nie zagrali. W kadrze jest też trzech bramkarzy z Polski. Nawet jeśli odejmiemy Fabio Nunesa, który nie ma szans na grę, bo trener Daniel Myśliwiec nie wziął Portugalczyka nawet na zgrupowanie do Turcji, to jednak w większości o sile Widzewa stanowią już obcokrajowcy. Jeśli chodzi o wystawianych zawodników w obecnym sezonie, to stanowią 58 procent składu. Takich drużyn jest w PKO Ekstraklasie dziesięć.
Wiele miesięcy temu dyrektor sportowy Widzewa Tomasz Wichniarek mówił, że w klubie chcą, by w kadrze jednak przeważali polscy piłkarze, tak 60 do 40 procent. Wiemy już, że to się nie udało. Tej zimy odeszli Antoni Klimek oraz Kreshnik Hajrizi, ale przyszło dwóch obcokrajowców, Duńczyk Therkildsen oraz Grek Polydefkis Volanakis. Do kadry dołączono też jednak młodych graczy z Akademii Widzewa.
Wszystko wskazuje na to, że liczba obcokrajowców w łódzkiej drużynie jeszcze się powiększy, bo kontrakt podpisać ma Abdallah Gning, czyli Senegalczyk. Na razie najwyraźniej przedłużają się jego badania. Jeśli Gning zostanie widzewiakiem, to będzie pierwszym w historii Senegalczykiem, jaki zagra w czerwono-biało-czerwonych barwach. To samo dotyczy Therkildsena. To pierwszy Duńczyk w Widzewie.