
Jak mógłby wyglądać nowy stadion Widzewa? Z jakimi wyzwaniami infrastrukturalnymi trzeba się wcześniej zmierzyć? Na kanale Widzew TV pojawiła się rozmowa z architektem Mariuszem Rutzem, CEO w JSK Architekci, czyli firmy która ma przygotować dokumentację projektową pod rozbudowę stadionu.
Trwa kolejny ekstraklasowy sezon, w którym sporo kibiców Widzewa nie ma możliwości obejrzeć ligowych meczów z wysokości trybun. Mimo znaczących podwyżek cen karnetów przed obecnymi rozgrywkami, do otwartej sprzedaży trafiło raptem 114 karnetów, które rozeszły się w kilka sekund. Gdyby nie system zwalniania miejsc, biletów na mecze łódzkiego ekstraklasowicza nie byłoby w ogóle.
Widzew chce rozbudować Serce Łodzi nawet do 32 tysięcy miejsc. W tym celu podpisał umowę z firmą JSK Architekci, która ma przygotować dokumentację projektową pod rozbudowę stadionu. To znana firma architektoniczna, która na swoim koncie ma projekty m.in. Stadionu Narodowego, stadionu we Wrocławiu również budowanego na Euro 2012, stadionu Legii, obiektu sportoweego w Sosnowcu, a także lotnisk. Teraz ma znaleźć sposób na rozbudowę Serca Łodzi.
– Mówiąc bardzo wprost, zadaniem biura projektowego jest opracowanie tak zwanego studium wykonalności rozbudowy stadionu. Trzeba jednak pamiętać, że analiza będzie dotyczyć znacznie szerszego obszaru niż sama pojemność i funkcjonalność trybun: zmian w infrastrukturze okołostadionowej, czyli na przykład dróg dojazdowych, oraz sfery komunikacji publicznej, takiej jak kolej czy komunikacja miejska. Będzie to bardzo kompleksowe opracowanie – mówił na oficjalnej stronie Widzewa prezez Michał Rydz.

Na kanale Widzew TV na YouTube’ie pojawiła się rozmowa z architektem Mariuszem Rutzem, CEO w JSK Architekci. Poniżej wybraliśmy kilka fragmentów ze wspomnianego wywiadu.
– Naszym celem jest zaprojektowanie kompaktowego stadionu, który zwiększy swoją pojemność. Chcemy ją powiększyć o około 10 tysięcy miejsc. Chcemy nadbudować nową trybunę nad tą już istniejącą, ale w taki sposób, by zapewnić bardzo komfortowe warunki oglądania meczu. W tym przypadku tzw. linie widoczności są kluczowe dla komfortu oglądania meczu.
– W uwarunkowaniach, z jakimi mamy do czynienia, musimy się po prostu zmieścić. Musimy chronić budynki przy ul. Franciszka Smudy, od strony zachodniej. Zakładam, że tam mieszkają osoby, które są emocjonalnie związane z klubem, więc pewnie i wyrozumiałość tam znajdziemy, ale jednocześnie musimy spełniać wymogi prawa budowlanego, żeby nie zakłócić nasłonecznienia tych obiektów. Siłą rzeczy będziemy jednak podnosić stadion, w związku z czym zwiększy się jego oddziaływanie na otoczenie.
– Przetestowaliśmy możliwości nadbudowy trybuny i mamy już pewien pomysł, nad którym pracujemy. W najbliższych dniach będziemy mieli spotkanie z zarządem klubu i zaprezentujemy dwa warianty tego, jak można powiększyć samą widownię oraz strefy podnoszące komfort kibiców na stadionie. Chodzi też o stworzenie powierzchni, które mogą pracować i działać niezależnie od wydarzeń piłkarskich. Obiekt musi żyć codziennie, a nie tylko w dni meczowe.
– Musimy znaleźć rozwiązanie, które wypełni wszystkie wymogi prawa budowlanego i sprawi, że stadion będzie taki, jak sobie Widzew zamarzył, ale musimy do tego też przekonać Miasto Łódź, ponieważ musimy uzyskać nową decyzję o warunkach zabudowy.
– Planujemy zbudowanie dodatkowej promenady przy górnej trybunie i byłaby ona płaszczyzną cyrkulacji kibiców na górnym poziomie. Będzie oczywiście wyposażona w dodatkowe toalety czy kioski gastronomiczne.
– Strona wschodnia tego stadionu jest jak najbardziej otwarta. Tam jest w tej chwili parking, więc powierzchnie komercyjne są zdecydowanie wskazane od tej strony stadionu. Chodzi o to, by pojawiły się powierzchnie umożliwiające generowanie przychodów w dniach niemeczowych.
– To jest Serce Łodzi, trudno przenieść serce w inne miejsce. Podejmujemy więc rękawicę i próbujemy w tym miejscu rozbudować stadion tak, by spełniał ambicje i marzenia kibiców Widzewa. Chcemy, by ten stadion osiągnął właściwą skalę i przyciągał coraz więcej widzów.
– Przeniesienie meczów na inny obiekt nie jest konieczne. […] Chcielibyśmy zbudować ten stadion i nie przeszkadzać klubowi w rozgrywkach.
– Musimy przygotować i uzgodnić z klubem kształt koncepcji rozbudowy stadionu. Później przygotujemy i złożymy wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy dla tego stadionu. To potrwa przynajmniej do połowy przyszłego roku. Wtedy będziemy wiedzieli więcej. Później ścieżka jest dosyć prosta, bo sam proces projektowy potrwa nieco ponad rok.
JSK ArchitektiMariusz Rutzrozbudowa stadionu Widzewastadion WidzewaWidzew Łódź