Europejski wieczór Lecha Poznań. Nie zabrakło akcentów związanych z ŁKS-em i Widzewem.
Lech Poznań jest o krok od ćwierćfinału Pucharu Konfederacji. W pierwszym meczu pokonał Djurgårdens 2:0. Przed drużyną z Poznania rewanż w Sztokholmie, którego będzie faworytem. John van den Brom pisze historię polskiej piłki w XXI wieku, a poprzednio…
Czytaj także: Widzew ma kadrowe problemy.
Poprzednią drużyną, która w 1/8 europejskich pucharów wygrała różnicą dwóch bramek był Widzew. W 1982 pokonał Austrię Wiedeń 5:3.
To nie koniec łódzkich akcentów. U przyjezdnych grał doskonale znany fanom ŁKS-u Carlos Moros Gracia. Środkowy obrońca w łodzi spędził prawie dwa lata. Przyszedł zimą, gdy łodzianie grali w ekstraklasie. Odszedł po finale barażów, w którym nie udało się wywalczyć awansu do krajowej elity.
Czytaj także: Prezes ŁKS-u o przejęciu klubu.
Mecz oglądał Pirulo. Gwiazdor ŁKS-u przyjechał do Poznania, żeby spotkać się z Morosem, z którym przyjaźnił się podczas pobytu w Łodzi. Nie był jedynym łodzianinem na stadionie. Fani ŁKS-u utrzymują kontakty z kibicami Lecha i licznie stawil się na pucharowym spotkaniu. Przyczynili się do kompletu na stadionie Lecha. Mecz z Djurgårdens oglądało ponad 42 tys. kibiców.