Wygraną 8:5 zakończył się mecz Widzewa z KS Dynamikiem Toruń.
To był hit grupy północnej 1. ligi, bo lider, czyli zespół z Łodzi, mierzył się z wiceliderem. Widzew Łódź Futsal w tym sezonie wygrał wszystkie mecze i zdobył komplet. Teraz podopieczni grającego trenera Marcina Stanisławskiego chcieli przedłużyć tę serię.
Reklama
Ale łatwo w hali przy ul. Małachowskiego nie było. Do przerwy prowadzili goście 3:2, a później torunianie powiększyli przewagę do trzech bramek. Było 5:2 dla nich.
Końcówka meczy należała już jednak do łodzian, którzy zrobili coś niesamowitego. Grający z lotnym bramkarzem widzewiacy atakowali i doprowadzili do remisu, m.in. po trafieniach Maksyma Panasenki i Janka Dudka. Goście musieli być w szoku, a za chwilę byli w jeszcze większym, bo Widzew trafiał dalej. Zakończyło się 8:5!
Łódzka drużyna pozostaje więc niepokonana. W niedzielę wygrał po raz ósmy z kolei.