Wojciech Stawowy był gościem powracającego na antenę TVP Sport magazynu GOL. Trener ŁKS-u opowiedział w nim m.in. o aspektach, na które kładł największy nacisk podczas dotychczasowej pracy w Łódzkim Klubie Sportowym.
Reklama
Wojciech Stawowy o negocjacjach z ŁKS-em:
Nie liczyłem, ile dni minęło od mojego rozstania z ekstraklasą. Wiem, że minęło sporo czasu, ale tak dokładnie nie zagłębiałem się w te dane. Zawsze po otrzymaniu oferty trzeba się dobrze zastanowić, poznać za i przeciw. Temu służą rozmowy z klubowymi władzami. Wtedy jest czas na przedstawienie wizji klubu oraz wizji trenera i dopiero potem podejmuje się decyzję. W przypadku mnie i ŁKS-u ten czas rozmów był jednak krótki.
Wojciech Stawowy o trudnej sytuacji w tabeli:
Reklama
Tabela jest istotna. W końcu każda drużyna chce pozostać w ekstraklasie. ŁKS ma trudną sytuację, jesteśmy na ostatnim miejscu i zadanie do wykonania mamy bardzo trudne. Ale ja cały czas powtarzam, że nie jest ono niemożliwe. Myślę, że solidną pracą, treningami i dobrą atmosferą w zespole można przygotować się do tych spotkań tak, aby skutecznie powalczyć i uratować ekstraklasę, która niewątpliwie w Łodzi jest bardzo potrzebna.
Wojciech Stawowy o swoim poprzedniku i filozofii ŁKS-u:
Trener Moskal jest szkoleniowcem, który chce, żeby jego drużyny grały futbol ofensywny, kreatywny, w oparciu o przemyślane akcje. To bardzo zbieżne z moją filozofią gry. Ponadto od kilku lat w ŁKS-ie wypracowywana jest pewna strategia gry i teraz w sytuacji, w której nastąpiła zmiana trenera, władze szukały kogoś, kto będzie to kontynuował. Moim zdaniem to właściwy sposób myślenia.
Wojciech Stawowy o największym mankamencie ŁKS-u:
Reklama
Najwięcej czasu poświęciliśmy pracy nad fazą przejściową z obrony do ataku. ŁKS ma dużo kreatywnych piłkarzy, wielu zawodników potrafi grać kreatywnie do przodu. Natomiast ta faza przejściowa była na poziomie, który trzeba było poprawić.
LODZ 04.05.2024
MECZ 31. KOLEJKI PKO EKSTRAKLASA SEZON 2023/24 --- POLISH FOOTBALL TOP LEAGUE MATCH IN LODZ: LKS LODZ - SLASK WROCLAW
N/Z KAY TEJAN ALEKSANDER BOBEK
FOT. PAWEL PIOTROWSKI