Przed meczem z Piastem poświęciliśmy Hansenowi cały artykuł. Do tej pory bowiem Norweg zawodził, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że nie dostał prawdziwej szansy od trenera Niedźwiedzia. Do meczu z Piastem uzbierał tylko 60 minut, a wszystkie jego występy były epizodyczne, bo tylko raz był na boisku więcej niż kwadrans.
Teraz to się zmieniło. 28-latek pojawił się na boisku w 67. minucie, więc spędził na nim prawie pół godziny. I wreszcie pokazał, że potrafi grać w piłkę. Zauważyliśmy to nie tylko my, ale także trener Janusz Niedźwiedź.
– Kristoffer nie grał długo i pewnie wielu już go skreśliło, ale ja taki nie jestem. Ja zawsze do ostatniego dnia wierzę w każdego zawodnika i każdy zawodnik ma szansę, by odwrócić swoją sytuację. Potrzebna jest dobra praca piłkarza i dzisiaj Kristoffer dostał znak, dostał swoją szansę i ją wykorzystał. Miał też kilka zadań w defensywie, więc wszystko obejrzymy na spokojnie i z nim porozmawiamy, bo dzisiaj dał dobrą zmianę – podsumował na gorąco po meczu szkoleniowiec Widzewa.
CZYTAJ TAKŻE >>> Widzew Łódź – oto piąta drużyna PKO Ekstraklasy!
Normann Hansen strzelił swojego pierwszego gola w PKO Ekstraklasie w 82. minucie meczu z Piastem. Norweg zatańczył ze stoperami Piasta Constantinem Reinerem i Jakubem Czerwińskim, a swój występ zakończył strzałem obok bezradnego bramkarza.
– To powinno być zabronione! Ależ to było piękne. Ośmieszeni obrońcy Piasta Gliwice, bez szans Plach. Ajajaj, ależ cudeńko. To jeden z piękniejszych goli w sezonie 2022/2023 – mówił w trakcie meczu komentujący to spotkanie w Canal+ Wojciech Jagoda. Trudno się z nim nie zgodzić.
CZYTAJ TAKŻE >>> W Gliwicach są pod wrażeniem fanów Widzewa. „Widzew kibicowską potęgą”