Wczoraj tj. niedziela 5 lutego, zakończyły się w Kielcach mistrzostwa świata w bilardzie 9-bil. Niestety, ale łodzianinowi, który brał udział w turnieju, nie było dane zgarnąć trofeum i tytułu mistrza globu.
W dniach 1-5 lutego trwał turniej „World Pool Championship” w bilardzie 9-bil. Zawody rozgrywane były w Polsce, a konkretnie w Kielcach. Udział w nim brało 128 bilardzistów z 46 krajów. Wśród nich był także pochodzący z Łodzi, Sebastian Batkowski. 27-latek reprezentował klub Nosan Kielce.
Batkowski jako ostatni z Polaków przystępował do rywalizacji w 1/8 finału. Był zarazem ostatnią nadzieją biało-czerwonych na medal, bowiem przed nim z turniejem na etapie 1/8 pożegnali się już poznaniacy, Mateusz Śniegocki i Wiktor Zieliński.
Łodzianin o ćwierćfinał walczył z Syryjczykiem, Mohammadem Soufim. Rywal Batkowskiego miał już doświadczenie w pokonywaniu Polaków, bowiem w drodze do 1/8 pokonał Radosława Babicę i Mariusza Skonecznego. Sebastianowi Batkowskiemu nie udało się jednak zrewanżować za swoich rodaków. Obaj zawodnicy rozegrali kapitalne spotkanie, które ostatecznie zakończyło się zwycięstwem Soufiego 11:10.
– W ostatniej partii udało mi się zagrać dobrą odstawną. Przeciwnik miał trochę szczęścia i zostawił mnie w bardzo trudnej sytuacji. Udało mi się z tego wyjść, ale zostawiłem mu układ do skończenia. Trzymał mnie w defensywie. Nie byłem w stanie już podejść do stołu. Kiedy przegrywałem 7:10, denerwowałem się. W takim momencie trzeba jednak ze spokojem robić wszystko, aby nie wygrał. Były błędy. Mogło być 11:9, ale w tym najważniejszym momencie to on uniósł presję. Ze swojego całego występu na mistrzostwach jestem zadowolony – skomentował Sebastian Batkowski z Łodzi.
Mistrzem świata został Francisco Sanchez Ruiz z Hiszpanii. Pokonał on pogromcę Sebastiana Batkowskiego. Hiszpan wygrał z Mohammadem Soufim 13:10 w wielkim finale.
CZYTAJ TAKŻE>>>Łodzianin z wielką wygraną na mistrzostwach świata