Z gwałtownymi podwyżkami cen prądu muszą się mierzyć wszyscy. Problem ogromnych rachunków z tego tytułu nie omija także klubów piłkarskich, które szukają rozwiązań, by ograniczyć negatywny wpływ podwyżek na uchwalone przed sezonem budżety.
Jednym z proponowanych rozwiązań jest zmiana godziny rozgrywania sobotniego meczu. Zamiast o 20:00, spotkania miałyby się odbywać o 12:30. Jak donosi portal Meczyki.pl, obecnie piłeczka znajduje się po stronie Canal+, który jest oficjalnym nadawcą rozgrywek. Jeśli stacja przystanie na prośbę przedstawicieli klubów, to rzeczone spotkania zostaną przesunięte na 12:30. Najwcześniej taka zmiana wejdzie w życie już w 2023 roku.
Czy takie rozwiązanie faktycznie przełoży się na niższe rachunki za prąd w klubach PKO Ekstraklasy? Zdaniem przedstawicieli Widzewa, trudno w tej chwili określić. To dlatego, że spotkania transmitowane w telewizji zawsze rozgrywane są przy sztucznym świetle, bez względu na porę. Jak się dowiedzieliśmy, Ekstraklasa już postawiła pierwsze kroki, by nieco ograniczyć wydatki na prąd najlepszych klubów w Polsce, skracając regulaminowy czas, w którym stadionowe oświetlenie musi działać na 100%.
Finansową ulgą będą nadchodzące mistrzostwa świata, które pierwszy raz w historii zostaną rozegrane zimą. Koszty dla polskich klubów spadną, bo nie trzeba będzie ogrzewać murawy.
– Kluby od listopada musiały być w gotowości, by podgrzewać boiska. Przy obecnej aurze i terminie mundialu można się spodziewać, że nie będzie trzeba tego robić przez dłuższy czas. A to naprawdę spora oszczędność – powiedział Marcin Stefański, dyrektor operacyjny Ekstraklasy SA, który rozmawiał z “Faktem”.
CZYTAJ TAKŻE >>> Janusz Niedźwiedź trenerem miesiąca?
Mimo wejścia w życie pierwszych zmian, nad polskimi drużynami, także tymi z PKO Ekstraklasy, krąży widmo wprowadzenia kolejnej podwyżki cen biletów. Podobno takie rozwiązanie mają wprowadzić w Szczecinie. Jak do tego tematu podchodzą w Widzewie? Jak się dowiedzieliśmy, na razie w klubie nie rozważają zmian w zakresie cennika biletów. W Widzewie wciąż jednak czekają na wieści z Miejskiej Areny Kultury i Sportu w sprawie ewentualnych podwyżek rachunków, które miałyby wejść w życie w 2023 roku.
– Jesteśmy w trakcie przetargu w ramach Łódzkiej Grupy Zakupowej energii elektrycznej i od tego jaką stawkę za jej dostawę na 2023 rok uda się wynegocjować, będzie uzależniona ewentualna podwyżka energii. W przypadku innych mediów trwają szacunki, o ile wzrosną ich ceny – usłyszeliśmy od rzecznika prasowego MAKiS-u.
Pewne jest więc to, że podwyżki będą. Pytanie tylko czy tak duże, że odczują to także piłkarscy kibice.
CZYTAJ TAKŻE >>> Janusz Niedźwiedź: „Widzew jest dla mnie nagrodą”