Widzew przegrał 2:3 z Piastem Gliwice. Długo w tym meczu łodzianie grali kompromitująco słabo. Stąd niskie noty nawet mimo zrywu w końcówce.
Jakub Wrąbel 2
Wrócił do bramki Widzewa po ponad roku. Zaczął świetnie, bo od wygrania pojedynku jeden na jeden z Michaelem Ameyawem. Potem było już niestety gorzej. Może nie zawalił żadnej z bramek, ale też nie pomógł. I widać było po nim brak ogrania, szczególnie w grze nogami. Kilka piłek posłał prosto do rywali.
Patryk Stępiński 2+
Obrona Widzewa już od dawna nie jest monolitem i to m.in. wina Stępińskiego. W meczu z Piastem miał kilka złych zagrań, grał chaotycznie i nerwowo. Łódzka drużyna straciła trzy gole, a mogła pięć, sześć. W takim przypadku nie da się wysoko ocenić obrońców.
Serafin Szota 2+
Podobnie, jak w przypadku Stępińskiego i on miał kilka złych zagrań.
Martin Kreuzriegler 2+
Austriak umie grać w piłkę – to wiemy na pewno, ale to nie był na pewno jego najlepszy występ. Tak jak koledzy, grał nerwowo, popełniał błędy.
Mato Milos 2+
Owszem, Chorwat się stara, ale nic z tego nie wynika. Jego dośrodkowania są niecelne. Właściwie nie wygrywa pojedynków z rywalami, nie strzela. Słaby występ Milosa.
Marek Hanousek 3
W dwóch poprzednich meczach popełniał kluczowe błędy. Teraz mu się to nie zdarzyło. Nie grał źle, to on dał sygnał do ataku w końcówce. Ale jednak przy takiej formie całej drużyny, trudno chwalić Czecha.
Dominik Kun 1
Zamieszany w pierwszego gola, a trzeci to już jego robota. Fatalny występ.
Andrejs Ciganiks 0
Ale nie tak fatalny, jak Łotysza, który zawalił dwa pierwsze gole. Brak słów, by napisać, jak bardzo źle zagrał Ciganiks. Trener Janusz Niedźwiedź zostawił go w szatni w przerwie. Wypada podziękować.
Ernest Terpiłowski 2
Bardzo slaby występ młodzieżowca. Właściwie nie zrobił nic godnego uwagi.
Łukasz Zjawiński 1
To był wartościowy występ. Dzięki Zjawińskiemu Widzewowi doszło 75 minut potrzebnych do wypełnienia limitu minut młodzieżowców. A na poważnie? Na poważnie nie będzie, bo gra Zjawińskiego nie jest poważna, chociaż to nie jego wina. On się przecież nie wystawia. Doszło do tego, że zatęskniliśmy za Pawłem Tomczykiem.
Bartłomiej Pawłowski 3
Nic mu nie wychodziło, aż do momentu zdobycia kontaktowego gola. To był zryw i przebłysk geniuszu Pawłowskiego. Trochę nam go szkoda, bo on zawsze się stara, ale nogi nie niosą, jak wcześniej.
Juljan Shehu 3-
Ożywił trochę grę drugiej linii. Nie boi się podjąć ryzyka, zagrać odważniej.
Juliusz Letniowski 3
Strzelił pierwszego gola w tym sezonie, więc to duże wydarzenie. Może przekona się, że warto częściej strzelać na bramkę rywali?
Paweł Zieliński, Kristoffer Normann Hansen i Bożidar Czorbadżijski grali za krótko, by ich ocenić. Trzeba jednak zauważyć, że Norweg miał swoją szansę. Szkoda.